W czwartek Wiślacka Grupa Rowerowa wyruszy w symboliczną podróż z Wisły do Krakowa. Trasa? Dokładnie 190,6 km – liczba nieprzypadkowa, bo przypomina o roku założenia Wisły Kraków – 1906.
Wydarzenie przypomina o sekcji kolarskiej Wisły, która działała w klubie w latach 1948–1962.
– Wsparcie takiej inicjatywy to dla nas zaszczyt. Dystans 190,6 km to nie tylko liczba – to żywa lekcja historii. A fakt, iż trasa prowadzi przez Wielką Wisłę, dodaje całej wyprawie wyjątkowej symboliki – podkreśla Jakub Zalotyński, wiceprezes Stowarzyszenia Historia Wisły.
Koordynatorami tegorocznej wyprawy są Marcin Kaliszka i Mariusz Stryczek.
– 190,6 kilometrów to coś więcej niż wyzwanie sportowe. To wyraz szacunku dla historii i siły naszej społeczności. Wierzymy, iż ta wyprawa stanie się tradycją, łączącą kolejne pokolenia Wiślaków – mówi Maks Michalczak, jeden z inicjatorów wydarzenia.
– Dla nas to połączenie sportowej pasji z klubową tożsamością. Każdy przejechany kilometr ma swoje znaczenie i przypomina, iż Wisła to coś więcej niż tylko piłka nożna – to sposób na życie – dodaje Marcin Kaliszka.
– Chcemy pokazać, iż w dzisiejszych czasach, w świecie pełnym pośpiechu i powierzchowności, można wrócić do wartości: wytrwałości, szacunku do tradycji i wspólnoty. Dlatego ta wyprawa jest tak ważna – podkreśla Mariusz Stryczek.