Dopiero w połowie grudnia, a nie dzisiaj, jak planowano, otwarte zostaną oferty w przetargu na usunięcie niebezpiecznych odpadów w Wołominie.
– Ze względu na skargę jednego z potencjalnych oferentów dotyczącą analizy czy też wyceny ryzyka, związanego z odpowiedzialnością cywilną do Krajowej Izby Odwoławczej, musimy czekać na rozstrzygnięcie KIO w tej sprawie, dlatego też termin składania ofert został wydłużony właśnie do 18 grudnia – mówi dyrektor Departamentu Gospodarki Odpadami urzędu marszałkowskiego Marcin Podgórski.
Urząd czeka wciąż także na środki na likwidację które ma otrzymać ze strony rządowej. Według szacunków to choćby 200 mln zł.
Wycieki niebezpiecznych substancji
Składowisko zostało odkryte w maju 2023. Polskie Radio RDC informowało o tym jako jedno z pierwszych. Od tego czasu nie udało się go usunąć.
Co więcej, niejednokrotnie zdarzały się wycieki. Mieszkańcy Wołomina uważają, iż konsekwencje za wycieki powinien ponieść właściciel odpadów.
Urząd marszałkowski zakłada, iż usunięcia i zagospodarowania niebezpiecznych odpadów, to dwa lata.