Smażony, w galarecie albo w zalewie. Jeszcze kilkanaście lat temu karpia w wigilię serwowało się na potęgę. Dziś mieszkańcy regionu zgodnie przyznają, iż ta ryba w święta gości u nich symbolicznie i dawno straciła tytuł króla bożonarodzeniowego stołu. Jak mówią - powodów jest wiele. To np. ości, dzieci w domu czy inne gusta kulinarne.
- Kiedyś to każdy u nas miał karpia na osobę, ale teraz się zmieniły czasy. Teraz kupujemy jednego. U nas jest rodzina sześcioosobowa i ta jedna ryba wystarczy. Takie płaty tylko pokroimy. Dzieci nie chcą karpia, bo ości, a niektórzy nie lubią. Ja nie wiem, co z tym karpiem się stało. Kiedyś więcej, a teraz jeden wystarczy - mówi jedna z kobiet.- Robię na masełku smażonego karpia, ale jest go coraz mniej, bo są małe dzieci, więc wiadomo, to już jest inny tok przygotowania. Kotlety rybne w tej chwili są serwowane na wigilię. - U nas ryba nie króluje za bardzo, jest tylko symbolicznie, bo po prostu nie jesteśmy smakoszami ryb - dodaje jedna z pań.Jeśli komuś przejadł się karp w galarecie lub karp po żydowsku, zamienników tej ryby jest sporo. Wśród innych chętnie wybieranych ryb na świątecznych stołach pojawiają się dorsze, sandacze czy łososie.Kiedyś królował na świątecznym stole, dziś głównie smażony i podawany symbolicznie. Co się stało z karpiem?
1 dzień temu
Zdjęcie: Karpie [fot. Jędrzej Łuczak]
- Strona główna
- Regionalne
- Kiedyś królował na świątecznym stole, dziś głównie smażony i podawany symbolicznie. Co się stało z karpiem?
Powiązane
Pogotowie ma e-karetki
5 godzin temu
Choinka miała chronić przed wilkami?
6 godzin temu
X Puchar Bielan - LIVE
6 godzin temu
Polecane
Chełm. Seria zapytań radnego miejskiego
5 godzin temu
Komunikat Starosty Gnieźnieńskiego
6 godzin temu