Spacer po Puszczy Wkrzańskiej, po południu rejs statkiem po Odrze i jej kanałach, wieczorem oglądanie zachodu słońca z widokiem na jezioro Dąbie. Tak mógłby wyglądać jeden z wielu dni spędzonych na Skolwinie. „Mamy tutaj głęboki nurt, cumować mogą pełnomorskie jachty. Tylko, kto by chciał, skoro są dni, gdy zapach chemikaliów unosi się na całe osiedle” – mówi ze smutkiem Bogusław Owsianowski, przewodniczący Rady Osiedla Skolwin.