Kielce – miasto naszych marzeń

2tk.pl 1 miesiąc temu

Internet zapłonął od dobrych słów i serdecznych życzeń. Jestem bardzo wdzięczny za każdy gest sympatii i życzliwości. Lubię swoje rodzinne miasto i przekonam innych, iż w Kielcach jest jak w domu. Kreatywnie, wygodnie i bezpiecznie.

Jacek Kowalczyk.
Fot. FB/Jacek Kowalczyk

Zawsze angażuję w wykonywaną pracę całe serce, kompetencje i doświadczenie. Nie robię tego dla pochwał, nagród i zaszczytów. Pozytywny odbiór mojej decyzji o powrocie do pracy w Kielcach to dowód, iż bezwzględna polityczna gumka z landrynkowego ołówka już nie działa.

Jak wiemy, ostatnie rankingi są dla naszego miasta niekorzystne. Ocena rozwoju polskich miast jest zadaniem trudnym, choć twarde, statystyczne wskaźniki jasno określają stopę bezrobocia, zamożność czy wartość inwestycji. Miasta stanowią mocno złożone systemy – społeczne, ekonomiczne, prawne, infrastrukturalne, edukacyjne, środowiskowe. Każde z miast ma swoją historię, często unikalną tożsamość, gospodarczą i społeczną specyfikę, niepowtarzalne DNA. Warto zatem wykorzystać do budowania marki miasta właśnie lokalne DNA, ale budowane z mieszkańcami i dla mieszkańców.

Kielce to fajne kompaktowe miasto, gdzie na wyciągnięcie ręki są zielone płuca i miejsca do rekreacyjnej aktywności. Brakuje nam jednak jakościowych miejsc pracy i profesjonalnej komunikacji informacyjnej i marketingowej.

Kluczem do dobrego postrzegania miasta jest pozytywna samoocena mieszkańców. Jak zatem polubić swoje miasto, gdy „twarde” wskaźniki nie są tak optymistyczne? Emocje, energia i zaangażowanie mieszkańców stanowią bardzo istotną rolę w budowaniu wizerunku miasta. Na nic wielkie kampanie promocyjne i miliony zainwestowane w marketingowy wizerunek kiedy mieszkańcy utyskują na codzienność. Przecież marka „Kielce”, dla większości ludzi jest bytem abstrakcyjnym. Jesteśmy dumni z sukcesów sportowych naszych drużyn, świętujemy kolejne mistrzostwo kraju czy medal na najważniejszych imprezach, chwalimy popularnych artystów rodem z Kielc, a Majonezem Kieleckim uzupełniamy wszystkie możliwe internetowe przepisy.

Do mieszkańców powinniśmy mówić językiem korzyści, przedstawiając konkretne rozwiązania i projekty, dzięki którym będzie się lepiej i wygodniej żyć. Kiedy krytykujemy zieloną rewitalizację równocześnie narzekamy, iż wśród wszechobecnego betonu nie da się żyć. Kibicujemy naszym drużynom i zawodnikom, równocześnie nie podoba się nam finansowanie sportu zawodowego ze środków publicznych. Wytykamy dziury w drogach, ale bardzo przeszkadzają nam remonty szos. Mieszkańcy Kielc ambasadorami miasta zostaną dopiero wtedy, gdy stworzymy dla nich przestrzeń pozbawioną politycznych pomników, dróg prowadzących donikąd oraz kosztochłonnych zabawek z betonu.

Z dobrym miejscem do życia łączy się bardzo blisko kwestia możliwości wpływu na rozwój miasta i współtworzenia różnorodnych rozwiązań dla i przez mieszkańców. Współczesne miasta to nie bastiony urzędnicze. Rzeczywiste zaangażowanie mieszkańców, poczucie przynależności do wspólnoty, gotowość brania odpowiedzialności pozwala wytwarzać energię umożliwiającą dostrzegalną, pozytywną zmianę.

Szczęśliwi mieszkańcy to szczęśliwe Kielce.

Autor: Jacek Kowalczyk

Nowy dyrektor Wydziału Promocji, Kultury i Sportu w Urzędzie Miasta w Kielcach. Były wieloletni dyrektor od kultury, turystyki i promocji Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego. To także były prezes Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego. w tej chwili szef Miejskiego Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim. Pracę w Kielcach rozpocznie na początku września.

Zobacz felietony nowego dyrektora publikowane na łamach „2 tygodnika kieleckiego”:

Wielofunkcyjny obiekt w Kielcach pilnie potrzebny

Opłata turystyczna, czyli będzie nowy podatek

Co zniechęca biznes do PPP?

Potrzeba szybkich działań

Polityka kulturalna i brak kultury

Zobacz także:

Spojrzenia

Idź do oryginalnego materiału