Na jednym z najbardziej uczęszczanych skrzyżowań w Rzeszowie, na przecięciu ulicy Krzyżanowskiego z Aleją Armii Krajowej, kierowcy coraz częściej ignorują przepisy drogowe. Co tam się dzieje?
https://rzeszow24.info/wiadomosci/byl-parking-teraz-trwa-budowa-co-powstaje-przy-ulicy-kwiatkowskiego-w-rzeszowie-zdjecia/ufRWjPGnCCANiUr0N0LxSkręcają w lewo tam, gdzie nie można
Samochody poruszające się ulicą Krzyżanowskiego w kierunku skrzyżowania z Aleją Armii Krajowej bardzo często próbują skręcić w lewo z prawego pasa. Tymczasem znaki pionowe wyraźnie nakazują jazdę w prawo. Niestety, spora część kierowców ignoruje ten nakaz, decydując się na manewr, który jest bezwzględnie zabroniony na tym skrzyżowaniu.
"Mam stać w ogromny korku?!"
Zapytaliśmy kierowców, co sądzą o takiej organizacji ruchu.
To kompletny bezsens – na lewym pasie tworzą się ogromne korki, bo wiele osób skręca w lewo. Dobrze, iż niektórzy próbują skręcać z prawego pasa, bo inaczej zatory byłyby jeszcze większe
- mówi poirytowany kierowca.
Spore utrudnienia w ruchu
Na omawianej ulicy Krzyżanowskiego, zwłaszcza w godzinach popołudniowego szczytu, na lewym pasie tworzą się naprawdę ogromne korki. Tymczasem prawy pas, przeznaczony do skrętu w prawo i w przyszłości do jazdy na wprost, pozostaje w dużej części pusty lub tylko częściowo zajęty. Mieszkańcy wskazują, iż możliwość skretu z prawego pasa w lewo mogłaby znacząco odciążyć skrzyżowanie.
