Kierowcy w szoku. Za to w aucie grozi mandat 3000 zł i punkty

2 dni temu

Oświetlenie samochodowe stało się jednym z najpoważniejszych problemów bezpieczeństwa na polskich drogach. Najnowsze badania pokazują alarmujące statystyki – prawie wszyscy kierowcy, bo aż 98 procent, doświadczają oślepiania przez światła innych pojazdów podczas jazdy nocą. To nie tylko irytujący problem, ale przede wszystkim poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego.

Fot. Pixabay

Eksperci z Instytutu Transportu Samochodowego przeprowadzili szczegółową analizę, która ujawniła, iż w siedmiu na dziesięć przypadków za oślepianie odpowiadają nielegalnie zamontowane zamienniki żarówek. Co więcej, sytuacja jest znacznie poważniejsza niż mogłoby się wydawać – około jedna piąta wszystkich reflektorów lub żarówek w pojazdach na polskich drogach wymaga natychmiastowej wymiany ze względu na ich wadliwe działanie.

Kontrole techniczne pojazdów potwierdzają powagę sytuacji. Wśród dziesięciu najczęstszych przyczyn negatywnego wyniku badania technicznego, aż cztery dotyczą właśnie oświetlenia zewnętrznego. Problemy obejmują uszkodzone klosze, zawilgocone reflektory, nieprawidłowo zamontowane żarówki oraz nieuprawnione modyfikacje systemu oświetlenia.

Szczególnie niepokojący jest fakt, iż choćby nowe samochody nie są wolne od problemów z oświetleniem. W niektórych przypadkach zasięg świateł może wynosić zaledwie 20 metrów, co jest zdecydowanie niewystarczające dla bezpiecznej jazdy. Prawidłowo ustawione światła mijania powinny zapewniać widoczność na dystansie około 50 metrów, biorąc pod uwagę, iż droga hamowania przy prędkości 50 km/h wynosi około 30 metrów.

W odpowiedzi na te problemy policja prowadzi wzmożone kontrole stanu technicznego pojazdów. Kierowcy, których samochody nie spełniają wymogów, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Kara może wynieść choćby 3000 złotych, a dodatkowo grozi zatrzymanie dowodu rejestracyjnego i konieczność wykonania dodatkowego badania technicznego.

Warto pamiętać, iż próby „ulepszania” oświetlenia poprzez montaż nieautoryzowanych zamienników LED (tzw. retrofitów) są w Polsce nielegalne. Mimo to wielu kierowców decyduje się na takie rozwiązania, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji prawnych oraz zagrożenia, jakie stwarzają dla innych uczestników ruchu drogowego.

Eksperci zalecają regularne sprawdzanie stanu oświetlenia pojazdu i korzystanie wyłącznie z homologowanych części zamiennych. To nie tylko kwestia uniknięcia mandatu, ale przede wszystkim odpowiedzialności za bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg.

Idź do oryginalnego materiału