Na początku listopada zmieniono organizację ruchu na skrzyżowaniu ulic Pod Skarpą i Frydrychowicza w Fordonie. Zaskakujący ruch doprowadził do kilku kolizji, a także do wywołania wielu komentarzy mieszkańców krytykujących pomysł. Sytuacja na popularnej drodze łączącej Fordon z Myślęcinkiem i Osielskiem była tematem obrad miejskiego zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Od soboty, 7 listopada zbieg ulic Frydrychowicza i Pod Skarpą jest skrzyżowaniem równorzędnym. Oznacza to, iż pierwszeństwo ma pojazd nadjeżdżający z prawej strony. Zmiana organizacji ruchu wywołała emocje: szukano w niej „drugiego dna” i krytykowano fakt, iż auta wyjeżdżające z Osiedla Pod Skarpą są na równych prawach co jadący ruchliwszą ulicą. Na skrzyżowaniu doszło też do kilku kolizji.
Dlaczego wprowadzono takie zmiany w organizacji ruchu? – Skrzyżowanie ulic Pod Skarpą oraz Frydrychowicza jest objęte strefą ograniczenia prędkości do 30 km/h. W tych strefach wprowadza się nowe zasady (rozwiązania dopuszczone przepisami) oraz różne fizyczne elementy bezpieczeństwa, które mają za zadanie spowolnienie ruchu – wyjaśniała Katarzyna Muszyńska, rzeczniczka ZDMiKP.
Kwestia organizacji ruchu na skrzyżowaniu była tematem ostatniego posiedzenia zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jak czytamy w protokole z zebrania, dr inż. Radosław Klusek, przedstawiciel Politechniki Bydgoskiej zwrócił się z wnioskiem o przeanalizowanie zasadności wprowadzonej zmiany.
– Według wnioskodawcy wprowadzenie skrzyżowania równorzędnego w tym miejscu jest błędem z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego, ponieważ skrzyżowania równorzędne z definicji sugerują, iż przecinające się drogi mają zbliżony charakter — podobne natężenie ruchu, znaczenie komunikacyjne oraz parametry geometryczne – zapisano. Klusek zwrócił uwagę, iż badania ruchu przeprowadzone rok temu wykazały, iż wlot Frydrychowicza generuje mniej niż 10% łącznego ruchu na skrzyżowaniu z Pod Skarpą, którą kursują autobusy – dodatkowo argumentował, iż wprowadzenie obowiązku częstego zatrzymywania się pojazdów komunikacji zbiorowej w celu ustąpienia pierwszeństwa jest nieuzasadnione i pogarsza płynność ruchu.
PRZECZYTAJ: Spraw prezent sobie lub bliskim i zostań darczyńcą. Niespełna 100 świątecznych voucherów na publikację JAK POWSTAWAŁ NOWY FORDON czeka na Was!
Zdaniem specjalisty z PBŚ, wprowadzenie Strefy Tempo 30 jest bezzasadne, ponieważ „strefa ograniczonej prędkości powinna obejmować ulice o jednorodnym charakterze, nieprowadzące ruchu tranzytowego”. Marek Stanek, naczelnik wydziału przygotowania inwestycji Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej przekazał natomiast, iż trasa z Fordonu do Myślęcinka jest ulicą lokalną i nie jest drogą ponadosiedlową i tranzytową. Wskazał także, iż sąsiednie skrzyżowania – Korfantego/ Pod Skarpą (skrzyżowanie równorzędne) oraz Matki Teresy z Kalkuty/Pod Skarpą (rondo z pierwszeństwem przejazdu na obwiedni ronda) są skrzyżowaniami z wlotami podporządkowanymi. Lokalny charakter ulicy podkreślają też progi zwalniające czy odgięcia torów jazdy, zatem nowa organizacja ruchu na Pod Skarpą uzupełnia rozwiązania uspokajające ruch.
Prezydent Mirosław Kozłowicz zwrócił jednak uwagę na kolizje, które wystąpiły po listopadowej zmianie w organizacji ruchu i brak wcześniejszej informacji o zmianie organizacji ruchu. Naczelnik Stanek zwrócił uwagę, iż w pierwszych dniach po wprowadzeniu nowych zasad stłuczki są najczęściej wynikiem jazdy „na pamięć”. Zmiany na Pod Skarpą poparł przewodniczący Bydgoskiego Ruchu Miejskiego Paweł Górny, który zwrócił uwagę, iż ulica Pod Skarpą nie jest dostosowana do ruchu, jaki się po niej odbywa, a wszelkie szykany i spowolnienia działają wyłącznie na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Na zmianę organizacji ruchu póki co nie ma co liczyć, ale zespół będzie analizował widoczność na skrzyżowaniu Pod Skarpą/Frydrychowicza i wniosek dr. Kluska o wprowadzenie stałego oznakowania znakiem „skrzyżowanie równorzędne”.

2 dni temu











