Kłamstwa METEO (Rumunia)

maciejsynak.blogspot.com 2 miesięcy temu






przedruk
słabe tłumaczenie automatyczne





Mistyfikacja z "cyklonem, którego nie było", stworzona aby ukryć niekompetencję i korupcję przed powodziami!


Dodano: 30.09.2024
Napisane przez: ZIUA NEWS



Od połowy zeszłego tygodnia, przyjaciele Goldistów, ludność Rumunii jest nadmiernie zaalarmowana komunikatami ANM (Narodowej Administracji Meteorologicznej) o nadejściu cyklonu Ashley.

Ludzie byli ogromnie przerażeni i oczywiście pierwszą rzeczą, jaką zrobili, było pobiegnięcie do słownika wyjaśniającego, do Dexa, aby dowiedzieć się dokładniej, co to będzie, a mianowicie dowiedzieli się, iż cyklon jest silną burzą, z ruchem powietrza w wirach, któremu towarzyszą ulewne deszcze i wyładowania elektryczne;

Tak więc, zgodnie z rumuńską definicją narodową, Rumuni mogli spodziewać się wielkich zagrożeń i szkód. Gdyby tylko zapowiedziano ulewne deszcze, którym towarzyszyły podmuchy wiatru, świat nie wpadłby w panikę;

W końcu zobaczyliście, iż tak właśnie się stało. Zauważając jednak sposób, w jaki sprawa jest nagłaśniana od czwartku, rodzaj teatralnego i szytego na miarę, podejrzewałem, iż jest to operacja manipulacji, która została przeprowadzona od końca do końca, za pieniądze, we wszystkich biuletynach informacyjnych płatnych telewizji w prasie, które ludzie u władzy "aresztowali": przez strony i rząd.

Co zauważyłem pod koniec tego okresu histerii?

O tym, iż były regiony w Rumunii, gdzie wczoraj padał deszcz i wiał wiatr, inne gdzie prawie nie było - większość jednak, przyjaciół Goldistów, atmosferę cyklonu zauważyłem tylko w wiadomościach międzynarodowych, które przedstawiały katastrofy w Meksyku czy na południu Stanów Zjednoczonych Ameryki, gdzie huragan Helen naprawdę wygenerował duże powodzie. W Meksyku woda na ulicach przekraczała dwa metry, choćby w Acapulco, a na Florydzie Amerykanie jeździli łodziami po drogach; oczywiście wielu nie przegapiło okazji, aby wywiesić flagi z Trumpem, ponieważ jest to przez cały czas kampania wyborcza.

W Rumunii, oprócz tego, iż sklepy zostały szturmowane w piątek i sobotę, ponieważ ludzie chcieli kupić zapasy żywności na cyklon, wielu odwołało swoje wyjazdy, zostało zamkniętych w domach ze strachu, wczoraj nie ruszyli się, ani nie otworzyli drzwi i okien, ponieważ, widzisz, Boże, cyklon nadchodzi, oglądali telewizory, widząc te głupie stwierdzenia alarmistyczne niektórych jak ten głupi minister Fechet, z Środowiska, z PNL, postać, która wylewała kłamstwa na taśmociąg.

W końcu, nie dalej jak wczoraj późnym wieczorem, przytoczono stanowisko specjalisty, Luciana Sfîcă, profesora uniwersyteckiego specjalizującego się w naukach meteorologicznych, który zdemontował kłamstwo i powiedział w następujący sposób:

"To, z czym faktycznie mamy w tej chwili, to nic innego jak klasyczna sytuacja z letnimi opadami dla naszego kraju - choć jest to nieco nietypowe, biorąc pod uwagę, iż jesteśmy już blisko października".

Wyjaśnił, iż z naukowego punktu widzenia postęp talwegu wysokościowego w Europie Zachodniej generuje obfite opady deszczu, ale sytuacja ta jest daleka od czegoś rzadkiego czy katastrofalnego. Sfîcă następnie zrzuciła bombę, mówiąc:

"Jeśli zrobisz proste wyszukiwanie w Internecie, zauważysz, iż Ashley jest terminem używanym tylko w Rumunii. To powinno dać nam do myślenia",

wyraźnie sugerując rządową manipulację.


Podkreślam raz jeszcze, iż nikt nie zawracał głowy Sfîcă ani innym meteorologom w poszukiwaniu normalnych wyjaśnień, o ile operacja manipulacji musiała zostać przeprowadzona. Zostały one upublicznione dopiero pod koniec tej operacji, po zebraniu pieniędzy.

Świat był ogromnie oburzony wczoraj, przez cały dzień, wczoraj wieczorem, dziś rano, ponieważ ludzie byli okłamywani i zdali sobie sprawę, iż jeżeli są okłamywani w takim przypadku, zakłócając ich spokój, ich harmonogramy i tak dalej, to mogą być okłamywani w absolutnie każdej innej sprawie. Z tego punktu widzenia reakcja Dana Diaconu na jego blogu jest sugestywna i zacytuję ją częściowo:

"Kto wyrzuca tych draniów z Meteo?

Z wielką pompą oznajmili, iż nadchodzi powódź, iż będą wiać wiatry i domy rozpadną się na pół. Od kilku dni w telewizorach słychać, iż zaraz utoniemy. I oto nadchodzi moment Z. Na zdecydowanej większości obszarów, dla których podano pomarańczowy kod, mieliśmy normalne jesienne deszcze. Dzwoniłem do znajomych z różnych stron i wszyscy mówili mi o tym samym, a mianowicie, iż padało jak się pada jesienią. Na domiar złego choćby zagraniczne służby meteorologiczne nie wydały alarmów, co skłania mnie do myślenia, iż wszystko było złoczyńcą ustawionym w naszych laboratoriach. Czy robisz z czasem tak, jak zrobiłeś to z COVID, to znaczy, iż skoro przeziębienie zamieniłeś w chorobę stulecia, teraz zamieniasz jesień w klęskę żywiołową?"

– Dan Diaconu, mówiąc o tym, iż jest to klasyczna sprawa kryminalna, ale nie ma nikogo, kto by ją zbadał.


Rzeczywiście, ja również to potwierdzam.

Mówimy o poważnej sprawie karnej, ale nikt jej nie zbada, ponieważ manipulacja została narzucona i wywołana właśnie po to, aby zamaskować prawdziwy biznes przestępczy związany z kradzieżą pieniędzy z płatnych prac właśnie w celu zapobiegania powodziom na obszarze hrabstwa Galati.


Tylko na Gold FM słyszeliście w zeszłym tygodniu i czytaliście w Solid News, jak w Galati, firmie przestępczej, ale w którą zamieszani są baronowie PSD i PNL, firma Socot S.A., otrzymała rok temu od rządu 25 mln euro za prace, które nie zostały wykonane, a pieniądze zniknęły. zostały skradzione.

Rumuński Trybunał Obrachunkowy nie przeprowadził śledztwa, ale dokładnie dwa dni po katastrofie w Galati jego członkowie zostali odznaczeni przez Iohannisa i uhonorowani razem z Ciolacu podczas koncertu w Ateneum. Wśród nagrodzonych i uhonorowanych znalazł się były członek PSD Ion Mocioalcă, w tej chwili członek Trybunału Obrachunkowego i przez wiele lat mentor Sorina Grindeanu, Ion Mocioalcă, jeden z tych, których uznano za zamieszanych w nieczyste interesy firmy Socot S.A., tego, który ukradł pieniądze, które, gdyby zostały wydane normalnie, ludzie ci nie zginęliby w Galati,

Przyjaciele, ponieważ mieliśmy przypadek powodzi ze ofiarami śmiertelnymi, z powodu pieniędzy skradzionych państwu rumuńskiemu, pieniędzy przeznaczonych na zapobieganie zagrożeniom powodziowym. To jasne jak "Cześć", prawda?


Normalnie należałoby dokonać aresztowań w związku z katastrofą w Galati i wynikającymi z niej ofiarami śmiertelnymi, jak również w innych miejscach w kraju, gdzie baronowie doprowadzili do podobnych sytuacji, a jest ich wiele (wiem tylko o siedmiu lub ośmiu).

Nie jest to możliwe, ponieważ wywołałoby to efekt domina w Rumunii aż do szczytu PSD i PNL, a potem gwałtownie wynaleziono cyklon, spotkaliście się z cyklonem Ashley.

Dlaczego został wynaleziony?

Sprawiać wrażenie, iż tylko natura i jej kaprysy są winne temu, co się z nami dzieje, a nie polityczni baronowie i ich głód pieniędzy, plus gałęzie aż po szczyty rządu i partii rządzących.

Ciolacu powiedział mi dziś rano, iż "dobre bezpieczeństwo pokonuje złe niebezpieczeństwo". Jakże mądry jesteś, człowieku, Marcele z Buzău! Powiedziałeś adekwatne słowo, ale nie takimi manipulacyjnymi, kłamliwymi działaniami i generowaniem narodowej paniki, która nie miała żadnych naukowych podstaw aby ogłosić ten cyklon jaki zaalarmował cały naród. Dobry strażnik, Marcel Ciolacu, miał zablokować powszechną kradzież z majątku ogłupiałego ludu.




Cozmin Gușă







Mistyfikacja z "cyklonem, którego nie było", stworzona aby ukryć niekompetencję i korupcję przed powodziami!




Idź do oryginalnego materiału