Klasa okręgowa: Victoria Łukowa i Graf Chodywańce na topie

16 godzin temu
Z tego samego powodu Andoria Mircze sklasyfikowana została w tabeli na piątym miejscu, a nie na czwartym – jak podają niektóre źródła, których twórcy najwyraźniej nie znają regulaminu rozgrywek. W jedenastej kolejce Andoria wygrała na własnym boisku z Gryfem Gmina Zamość 1:0 (1:0). Ale to pokonanym przypadło na koniec rundy czwarte miejsce. Zadecydowały o tym bramki z całych rozgrywek.W ostatniej kolejce rundy jesiennej Andoria przegrała u siebie z Victorią 0:3 (0:2). Dwie bramki zdobył Marcel Pędlowski, a jedną – Maciej Welman. – Victoria bez dwóch zdań była zdecydowanie lepsza. Mieliśmy dużo szczęścia, iż nie straciliśmy więcej bramek. Gra się wyrównała dopiero w drugiej połowie meczu, gdy zespół z Łukowej był już pewny zwycięstwa. Druga połowa meczu rozgrywana była w znacznie wolniejszym tempie niż pierwsza. Zespoły grały „w chodzonego”. Chyba wynikało to z tego, iż odczuwały już trudy tej rundy, która dla obu drużyn była udana – mówi Wojciech Baran, kapitan Andorii.Trener Victorii Jarosław Stępień przyznaje, iż spodziewał się trudniejszej przeprawy w Mirczu. PRZECZYTAJ TEŻ: Klasa okręgowa: Dobry mecz we mgle. Gryf Gmina Zamość wygrał z Olimpiakosem Tarnogród– Myślałem, iż czeka nas ciężki mecz, a my wygralismy 3:0 gładko, bez większego wysiłku i kłopotów. Wygraliśmy po dobrej grze – to też mnie cieszy. A iż Andoria w pierwszej połowie meczu w ogóle nam nie zagrażała, to druga część zawodów była już spokojniejsza. Nie forsowaliśmy już tak tempa gry, zagraliśmy po przerwie z mniejszą intensywnością. Bardzo zależało nam na tym zwycięstwie, bo byliśmy mocno podrażnieni dwiema porażkami, poniesionymi na własnym boisku – komentuje Jarosław Stępień.Po raz trzeci w tej rundzie Graf poszedł z rywalem na kompromis. Na boisku w Starym Zamościu zespół z gminy Jarczów zremisował z Omegą 1:1 (1:0). – Miałem przeczucie, iż będzie 1:1. Mówiłem o tym kilka dni przed meczem działającemu w naszym klubie panu Mariuszowi Malcowi. O ile po zremisowanych meczach z Huczwą i Huraganem odczuwałem ogromny niedosyt, bo zmarnowaliśmy w tych spotkaniach mnóstwo sytuacji strzeleckich, o tyle po meczu w Starym Zamościu nie narzekałem na remis. To sprawiedliwy wynik – mówi szkoleniowiec Grafa Bohdan Bławacki.Obie bramki padły z karnego. „Jedenastkę” dla przyjezdnych w 45 minucie wykorzystał Marcos Vinicius Ribeiro Do Prado, natomiast dla miejscowych uczynił to w 56 minucie Filip Zakrzewski. W pierwszym przypadku Brazylijczyk został sfaulowany przez Szymona Dyrkacza, w drugim – Mykoła Dżus niezgodnie z zasadami gry powstrzymał Filipa Wasiurę. Gospodarze mieli jeszcze jednego karnego – w 77 minucie. Sfaulowany został Damian Buczek, przewinienia dopuścił się Kacper Ligęza. Dyrkacz nie wykorzystał tego karnego. Strzelił tak, iż piłka wyszła poza boisko po odbiciu się od zewnętrznej części słupka. PRZECZYTAJ: Piłkarska klasa A: Kryształ Werbkowice kilka potrzebuje– Nie widziałem tego karnego. Stresują mnie karne, bo tyle ich nie wykorzystaliśmy. Dyrkacz był czwarty w kolejce do strzelania karnego. Miedźwiedzia nie było już na boisku. Zakrzewski nie czuł się na siłach strzelać, bo wcześniej Waśkiewicz o mały włos nie złapał jego strzału. Natomiast Buczek był faulowany, więc zgodnie z zasadą nie podchodził do karnego – tłumaczy Paweł Lewandowski, trener Omegi.Miejscowi mieli w tym meczu dużo więcej okazji strzeleckich niż przyjezdni. Bramkarz gości Piotr Waśkiewicz miał więcej zajęcia niż bramkarz gospodarzy Jakub Wołoszyn. – Zasłużyliśmy na zwycięstwo – twierdzi Lewandowski.Warto podkreślić, iż Omega nie przegrała ani jednego meczu z zespołami sklasyfikowanymi w „top trzy”. Wygrała z Victorią, a z Grafem i BKS Bodaczów zremisowała. – Na koniec rundy zremisowaliśmy z zespołem, który dotąd wszyscy chwalili. I ja też go chwalę za grę, ale jednocześnie odczuwam ogromny niedosyt, bo byliśmy bliscy wygranej – mówi Lewandowski.PRZECZYTAJ: BKS Bodaczów czy Victoria Łukowa? Ten mecz nie pozostawił wątpliwości kto gra lepiejAndoria Mircze – Victoria Łukowa 0:3 (0:2)Gole: 0:1 Pędlowski 34, 0:2 Pędlowski 38, 0:3 Welman 60.Andoria: Grzywna – Herda, Baran, Sitarz, Tracz (46 Kondrat) – Barszczewski (75 Lizun), Wójcik (80 Kluczek), Huryn (88 Makara), Matysiak, Leśniowski (85 Łukaszczyk) – Turewicz (70 Mac); trener Kycko.Victoria: Żukowski – Węgrzyn, Maciej Ostrowski, Marcin Ostrowski – Kutrzepa, Miazga (56 Wójcik), Buczek, Marzęda – Leżański (81 Styk), Pędlowski (86 Sz. Hyz), Welman; trener J. Stępień.Żółte kartki: Sitarz, Kluczek, Matysiak (Andoria), Leżański (Victoria). Sędziował: Górski (Zamość). Omega Stary Zamość – Graf Chodywańce 1:1 (0:1)Gole: 0:1 Marcos Vinicius 45 (z karnego), 1:1 Zakrzewski 56 (z karnego)Omega: Wołoszyn – Zakrzewski, Baran, Kostrubiec, Fidler – P. Miedźwiedź (46 Wasiura), Bubeła, Dyrkacz (75 J. Pieczykolan), Ciurysek (68 Dziuba), Buczek – Łapiński (89 Tucki); trener Lewandowski.Graf: Waśkiewicz – Dżus, Bartecki, Ciećko – Żurawski, Ligęza, Krosman, Bobyliak (10 Tyrka), Surmacz, Murjas (66 Korzeniewski) – Marcos Vinicius; trener Bławacki.Żółte kartki: Dyrkacz, Łapiński (Omega), Murjas, Krosman, Marcos Vinicius (Graf). Sędziował: Chmura (Zamość).
Idź do oryginalnego materiału