W tej rundzie Gryf grał już ze wszystkimi trzema czołowymi zespołami – Victorią, BKS i Grafem Chodywańce, więc trener Sebastian Luterek ma porównanie. – Spośród tych trzech zespołów najlepsze wrażenie zrobiła na mnie Victoria. Drużyna z Łukowej zaprezentowała najbardziej dojrzałą piłkę, okazała się najlepiej zorganizowana – twierdzi Sebastian Luterek.Po raz pierwszy w niedzielnym meczu defensywa Gryfa dała się zaskoczyć w 34 minucie. Wtedy bramkę zdobył Rafał Stępień. Na początku drugiej połowy spotkania wynik podwyższył Tomasz Marzęda. Po godzinie i minucie gry było 3:0. Marcel Pędlowski wyszedł na pozycję „sam na sam” z Simone Pędzichem. A gdy mijał bramkarza Gryfa, to został przez niego sfaulowany. Skutkiem tego był rzut karny. „Jedenastkę” bezbłędnie wykonał Maciej Welman. – Do około 65 minuty meczu mój zespół grał bardzo dobrze. Strzeliliśmy trzy gole, a mogliśmy się pokusić o jeszcze kilka, bo Gryf podszedł blisko nas, pozostawiając nam na swojej połowie boiska sporo wolnego miejsca. Z czasem zespół z gminy Zamość złapał wiatr w żagle, ale my bardzo dobrze się broniliśmy. Nie było nam łatwo strzelić gola. Straciliśmy dopiero drugą bramkę w tym sezonie, ale nie po akcji, tylko z rzutu karnego – komentuje trener Stępień.Bramkarza Krzysztofa Żukowskiego strzałem z „wapna” pokonał Oleksandr Kuszcz-Wasyliszyn. To właśnie wykonawca tej „jedenastki” został wcześniej sfaulowany na polu karnym przez Macieja Ostrowskiego. PRZECZYTAJ TEŻ: Piłkarski puchar Polski. Hetman Zamość nie kalkulował– Victoria bardzo dobrze przygotowała się do tego meczu. My zaś borykaliśmy się z licznymi problemami kadrowymi. Kontuzje i chroby zdziesiątkowały naszą kadrę. Nie zagrali chory Pupeć oraz kontuzjowani Denkiewicz, Niderla i Ziemba. Z kolei Laskowski i Sałamacha wyszli na boisko mimo urazów, których się nabawili. Zagrali na własną odpowiedzialność. Zbyt późno mocniej zaatakowaliśmy Victorię. Zrobiliśmy to dopiero po stracie trzeciej bramki – mówi trener Luterek.Warto zwrócić uwagę na „żelazny” skład Victorii. Zespół z Łukowej piąty z rzędu mecz rozpoczął tą samą jedenastką i w tym samym ustawieniu.Victoria Łukowa – Gryf Gmina Zamość 3:1 (1:0)Gole: 1:0 R. Stępień 34, 2:0 Marzęda 53, 3:0 Welman 61 (z karnego), 3:1 Kuszcz-Wasyliszyn 87 (z karnego).Victoria: Żukowski – Jakub Węgrzyn, Maciej Ostrowski, Marcin Ostrowski – Świerszcz, Buczek, R. Stępień, Marzęda – Leżański (27 Wójcik), Pędlowski (89 Zagrodny), Welman; trener J. StępieńGryf: Pędzich – Sałamacha, Laskowski, M. Luterek, Posikata – Wistowski, Zawadzki (80 Kycko), Kierepka, Małecki, Sienkiewicz (61 Mamełka) – Kuszcz-Wasyliszyn; trener S. Luterek.Żółte kartki: Świerszcz, Welman, Pędlowski (Victoria), Kuszcz-Wasyliszyn (Gryf). Sędziował: Kluk (Nowosiółki).Więcej sportowych relacji w najnowszym wydaniu Kroniki Tygodnia.PRZECZYTAJ: