Knurów: Jeden krok do finału!

Zawodnicy Knurowskiego Towarzystwa Koszykówki JS Invest zrobili istotny krok w stronę finału. W pierwszym meczu drugiej rundy play-off pokonali KS Pogoń Ruda Śląska 81:65, a widowisko, jakie stworzyli, porwało licznie zgromadzoną publiczność. Atmosfera na trybunach niosła gospodarzy, którzy od pierwszych minut narzucili swój styl gry.

Pierwsza kwarta upłynęła pod pełną kontrolą zespołu prowadzonego przez Marcina Reszkiewicza. Skuteczna gra, pewność w rzutach z dystansu i solidna obrona pozwoliły na wypracowanie wyraźnej przewagi. Rywale jednak nie zamierzali łatwo oddać pola i w drugiej odsłonie meczu zaczęli grać bardziej agresywnie, stopniowo niwelując straty. Do przerwy różnica stopniała do sześciu punktów, a zawodnicy z Rudy Śląskiej pokazali, iż potrafią znaleźć sposób na powstrzymanie ofensywnych zapędów gospodarzy.

Po zmianie stron KTK JS Invest wróciło na parkiet z jeszcze większą energią i skutecznością. Trzecia kwarta należała do knurowian, którzy dzięki mocnej defensywie i szybkim atakom ponownie odskoczyli, tym razem na dwanaście punktów. Ostatnie dziesięć minut było już tylko potwierdzeniem dominacji gospodarzy. Zespół grał pewnie, kontrolował wynik i nie pozwolił rywalom na powrót do gry. Ostatecznie zwycięstwo 81:65 sprawiło, iż knurowska drużyna wykonała istotny krok na drodze do finału.

Choć w pierwszej połowie rywale zmusili gospodarzy do większego wysiłku, KTK udowodniło, iż nieprzypadkowo jest jednym z faworytów do awansu. Drugie spotkanie odbędzie się za tydzień w Rudzie Śląskiej. jeżeli knurowianie ponownie wygrają, zapewnią sobie miejsce w finale. W przypadku porażki decydujące starcie odbędzie się dzień później w Knurowie.

KTK JS Invest Knurów – Pogoń Ruda Śląska 81:65 (23:13; 13:17; 22:16; 23:19)

KTK: S. Tobiasz 6 punktów, G. Nowak 7, Ahaltsev 16, Kaniewski 7, Staniczek 11, J. Nowak 6, M. Tobiasz 2, Wąsik 12, Kuśmierz 14, Domżoł 0.

Pogoń: Respondek 15 punktów, Trzaska 20, Chorążak 0, Gancarz 2, Komandzik 10, Christ 13, Boczek 1, Jeglorz 0, Borowski 4.

Fot. Agnieszka Łyko