Do pierwszego w tym roku zatrucia grzybami doszło w województwie lubelskim. Kobieta zmarła po zjedzeniu muchomora sromotnikowego. Pacjentka w połowie sierpnia trafiła do szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie. Stamtąd przetransportowano ją do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Warszawie, gdzie czekała na przeszczep wątroby.
– Stan kobiety był bardzo poważny – mówi rzecznik prasowy Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Jarosław Kulczycki. – Ta wątroba była bardzo zniszczona. Ona była do tego stopnia zniszczona, iż podjęto również decyzję o użyciu pozaustrojowego oczyszczania krwi. To jest bardzo skomplikowana procedura. Ona jest skuteczna, ale niestety można ją stosować krótkotrwale. Ten organ niestety nie pojawił się na czas i pacjentka zmarła. Na dodatek ona zmarła dosłownie kilka godzin przed tym, jak ta wątroba była dla niej dostępna.
CZYTAJ: „Edukacja zdrowotna to rzetelna wiedza”. Posłowie PO o nowym przedmiocie szkolnym
Lekarze apelują o zbieranie tylko tych grzybów, które znamy. W razie wątpliwości zebrane grzyby pomogą rozpoznać specjaliści z lubelskiego sanepidu.
W ubiegłym roku w naszym regionie zmarła jedna osoba po zatruciu się grzybami.
MaTo / opr. LisA
Fot. wikipedia.org