Od połowy grudnia minionego roku, Koleje Dolnośląskie to jedyny przewoźnik regionalny, który wozi pasażerów na trasie z Wrocławia do Zielonej Góry. Taką decyzję podjęły władze województwa lubuskiego. I choć minęło kilka czasu, już widać, iż pasażerowie chętnie korzystają z pociągów KD.
Decyzją Lubuskiego Urzędu Marszałkowskiego Koleje Dolnośląskie przejęły połączenia z Wrocławia do Zielonej Góry. Od kilku tygodni to jedyny operator połączeń na tej trasie. Decyzja władz województwa lubuskiego podyktowana była częstymi awariami i licznymi opóźnieniami w kursowaniu pociągów obsługiwanych przez poprzedniego partnera kolejowego.
– Polregio od dłuższego czasu nie było w stanie zapewnić prawidłowej jakości usług. Przede wszystkim chodzi o opóźnienia i odwoływanie pociągów. Skala problemu była bardzo poważna. Mówimy bowiem o poziomie 50 opóźnionych i 20 odwołanych pociągach średnio w ciągu jednego dnia. To powodowało, iż nasi mieszkańcy narażeni byli na poważne niedogodności życiowe. Tysiące osób nie dojeżdżało na czas do pracy, lekarza, na uczelnię, do szkoły. Trudno się dziwić, iż otrzymywaliśmy mnóstwo skarg na przewoźnika. Uznaliśmy więc, iż dalsza kooperacja z Polregio jest bezzasadna – skomentował w mediach tę sytuację Sebastian Ciemnoczołowski, wicemarszałek województwa lubuskiego.
Koleje Dolnośląskie mają być lekarstwem na tą sytuację.
– Koleje Dolnośląskie nie są dla nas anonimową spółką, bo jej nowoczesne pociągi jeździły już między Zieloną Górą a Wrocławiem od wiosny 2024 roku. Wiemy więc doskonale, na jak wysokim poziomie świadczą usługi – dodał wicemarszałek Ciemnoczołowski.
Koleje Dolnośląskie na bieżąco zbierają informacje od pasażerów korzystających z przejazdów tymi liniami.
– Pasażerowie województwa lubuskiego chwalą dolnośląskiego przewoźnika. Jakość świadczonych przez KD usług gwałtownie zyskała uznanie mieszkańców sąsiedniego województwa, co widać po codziennych potokach pasażerskich, wynikających głównie z podróży uczniów, studentów i osób pracujących dojeżdżających do szkół, na uczelnie i do miejsc pracy. Mieszkańcy Zielonej Góry, Nowej Soli i okolic zyskali komfortowy, szybki i przystępny sposób przemieszczania się nowoczesnym taborem kolejowym – podsumował Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich. – Coraz częściej da się zaobserwować zmianę przyzwyczajeń mieszkańców, dla których jeszcze do niedawna pierwszym wyborem codziennego transportu był autobus. Dziś wybierają kolej, jako szybki, komfortowy, bezpieczny, jak również konkurencyjny cenowo względem transportu kołowego sposób codziennego przemieszczania się – dodaje.
Warto przypomnieć, iż na linii Zielona Góra – Wrocław dostępnych jest trzynaście par pociągów, jeżdżących zarówno przez Legnicę i Lubin, jak i przez Wołów. Dodatkowo jedna para pociągów więcej jeździ z Zielonej Góry do Głogowa.