Rdzewiejące, z wybitymi szybami, przebitymi oponami i bez tablic rejestracyjnych. Porzucone wraki samochodów wciąż szpecą krajobraz kieleckich osiedli. Choć co roku z ulic miasta znika kilkadziesiąt tego typu pojazdów miejskie służby przez cały czas mają w tej sprawie ręce pełne roboty.
Od stycznia do końca lipca tego roku kielecka straż miejska usunęła 46 wraków. Z kolei od 1 do 12 sierpnia odholowano kolejne osiem samochodów. Dla porównania w całym 2024 roku z ulic miasta zniknęło 65, a w 2023 roku 67 porzuconych pojazdów.
Bogusław Kmieć, rzecznik Straży Miejskiej w Kielcach podkreśla, iż problem wraków jest widoczny przede wszystkim na osiedlach gdzie szczególnie brakuje miejsc postojowych.
– Zgłoszenia otrzymujemy od mieszkańców. Zarówno drogą telefoniczną, mailowo, a także przez aplikację „Ulepszamy Kielce”. Na wszystkie reagujemy. Ponadto strażnicy podczas patroli sami znajdują pojazdy, których stan wskazuje na to, iż od dawna nie są użytkowane. Mogą to być samochody bez tablic rejestracyjnych, uszkodzone lub zdemolowane. Ostatnio mieliśmy kilka przypadków maszyn, które były tak długo nieużytkowane, iż na ich masce i pokrywie bagażnika pojawił się mech – mówi.
Istotne jest także to, czy dany pojazd posiada aktualne badania techniczne i ubezpieczenie.
– jeżeli widać, iż pojazd stoi w danym miejscu od dłuższego czasu staramy się dotrzeć do właściciela. Czy to na podstawie numeru rejestracyjnego, czy w oparciu o oświadczenie osób zgłaszających wrak. W przypadku ustalenia personaliów właściciela ustalamy czy pojazd będzie dalej użytkowany. jeżeli tak, to zwracamy się z prośbą o okazanie dowodu rejestracyjnego. W przypadku braku aktualnych badań technicznych czy ubezpieczenia przyjmujemy, iż jest to wrak i należy się go pozbyć – wyjaśnia rzecznik straży miejskiej.
Pojazd, którego właściciel nie reaguje na wezwania lub jest niemożliwy do namierzenia zostaje odholowany na parking przy ul. Magazynowej.
– o ile w ciągu sześciu miesięcy od momentu odholowania pojazd nie zostanie odebrany przez właściciela to staje się własnością gminy. Władze miasta, o ile maszyna znajduje się w dobrym stanie technicznym, mogą ją sprzedać w drodze przetargu albo zezłomować. Sprawa wygląda tak samo jeżeli w ciągu sześciu miesięcy od odholowania nie uda się ustalić właściciela pojazdu – tłumaczy rzecznik formacji.
Okazuje się jednak, iż w niektórych przypadkach straż miejska i policja nie mogą zareagować. Mowa tu przede wszystkim parkingach należących do wspólnot mieszkaniowych oraz prywatnych parkingach, które nie są częścią drogi publicznej.
– Porzucone samochody można usunąć jedynie z dróg publicznych lub oznaczonych jako strefa zamieszkania. jeżeli jednak pojazd uznany za wrak jest zaparkowany na drodze wewnętrznej czy osiedlowym parkingu straż miejska nie ma możliwości usunięcia go. Taki pojazd musi usunąć właściciel terenu – stwierdza Bogusław Kmieć.
Porzucone pojazdy można najszybciej zgłaszać do kieleckiej straży miejskiej dzwoniąc pod numer 986.


