Kolizje są tam niemal codziennie, ale przebudowa dopiero za dwa lata. Co ze skrzyżowaniem na Grójeckiej?

1 tydzień temu

To jedno z najbardziej awaryjnych skrzyżowań w Warszawie. Chodzi o miejsce, gdzie spotyka się ulica Grójecka z ulicami Wawelską i Kopińską. Częste kolizje samochodowe i awarie sygnalizacji świetlnej są tam niemal codziennym widokiem.

Miasto planuje skrzyżowanie przebudować, ale prace nie ruszą wcześniej niż w 2026 roku. To w związku z powiązaniem tej inwestycji z przebudową placu Narutowicza.

Dlatego iż zmiany rozwiązań drogowych, a to skrzyżowanie jest adekwatnie do zorganizowania w całości od nowa, pociągają za sobą relokację przystanków tramwajowych. Na placu Narutowicza też przystanki tramwajowe zmienią swoje usytuowanie. Odległość między tymi dwoma miejscami jest zbyt mała, żeby projektować i robić to osobno — tłumaczy rzecznik Zarządu Dróg Miejskich, Jakub Dybalski.

Koniec awarii świateł?

Żeby nie dochodziło tam do awarii świateł, drogowcy jakiś czas temu już wykonali doraźne prace. Jak dodaje Dybalski, wymieniono okablowanie całej sygnalizacji.

Wcześniej stare odwodnienie i stara infrastruktura sygnalizacyjna powodowały, iż przy każdej większej ulewie dochodziło do awarii. Dziś już tego problemu nie ma — mówi Dybalski.

Przedwczoraj doszło tam jednak do poważnej awarii — korki sięgały Wisłostrady i węzła Salomea-Wolica. Jak się dowiedzieliśmy, usterce uległ sterownik.

Ogłoszenie przetargu na przebudowę skrzyżowania planowane jest na koniec 2025 roku.

Idź do oryginalnego materiału