Komunikacją miejską na finał ABRAMCZYK Polonii. Dodatkowych kursów nie będzie

1 miesiąc temu

W nadchodzący weekend 6-7 września na terenie miasta odbędzie się Bydgoszcz Hip Hop Festival oraz finał Metalkas 2. Ekstraligi, pomiędzy Abramczyk Polonią a Fogo Unią. Dowiedzieliśmy się, czy ZDMiKP planuje usprawnić funkcjonowanie komunikacji miejskiej w trakcie obu wydarzeń.

W minioną niedzielę ABRAMCZYK Polonia rozgromiła Cellfast Wilki 65:25 w rewanżowym meczu półfinałowym Metalkas 2. Ekstraligi. Bydgoszczanie wygrali dwumecz 114:66 i tym samym zameldowali się w finale rozgrywek. W nim zmierzą się z Fogo Unią Leszno.

Nietrudno założyć, iż mecz będzie cieszył się ogromnym zainteresowaniem ze strony kibiców. – Przeciwko Cellfast Wilkom na trybunach zasiadło około 9 tysięcy widzów. Liczymy, iż w decydującym meczu z Fogo Unią stanie się podobnie i spotkanie będzie śledził mniej więcej komplet publiczności, a więc jakieś 9-10 tysięcy kibiców – mówi nam prezes Jerzy Kanclerz.

Taka frekwencja sprawi, iż ulice w rejonie stadionu znowu będą zakorkowane. Przed meczem z Cellfast Wilkami już na godzinę przed pierwszym biegiem w rejonie ulic Chopina, Karłowicza i Łużyckiej brakowało miejsc. Przy okazji meczów ABRAMCZYK Polonii na porządku dziennym jest stawanie na chodniku, w rejonie skrzyżowań lub tuż przy przejściach dla pieszych. O znalezienie wolnego miejsca parkingowego jest bardzo trudno.

Tam kibice jeżdżą na wydarzenia sportowe komunikacją miejską

W innych miastach powszechną praktyką jest zintensyfikowanie kursów pojazdów komunikacji miejskiej, przy okazji rozgrywania ważnych wydarzeń sportowych. Na przykład w miniony weekend na wzmocnienie komunikacji miejskiej zdecydowano się w sobotę we Wrocławiu, podczas rundy Grand Prix. Wydział Transportu Urzędu Miejskiego miasta uruchomił dodatkową linię tramwajową T3, która kursowała co 3 minuty, zaś autobusowa 143 jeździła co 20 minut.

Podobne praktyki są stosowane także przy okazji rozgrywania meczów PKO Ekstraklasy w innych miastach. Dzięki temu kibice chętniej docierają na mecze komunikacją miejską, co pozwala redukować utrudnienia w ruchu. Na przykład w w Białymstoku po najważniejszych spotkaniach Jagiellonii na kibiców czeka kilkanaście autobusów różnych linii – nie tylko takie, które na co dzień jeżdżą koło stadionu. Po zakończeniu rywalizacji, gdy się zapełnią, ruszają spod obiektu, by wrócić na swoją standardową trasę i sprawnie rozwozić fanów do domów. Dodajmy, iż są darmowe.

Wzmocnienia komunikacji nie będzie

W Bydgoszczy takie zachęty do wybrania się na mecz komunikacją miejską trudno było dotychczas znaleźć. Z uwagi na ogromne zainteresowanie niedzielnym meczem, a także Bydgoszcz Hip Hop Festival, który zaplanowano na sobotę w Myślęcinku, zapytaliśmy rzeczniczkę ZDMiKP, czy drogowcy planują podobny zabieg, jaki uskuteczniono ostatnio choćby we Wrocławiu.

– Na mecz żużlowy nie widzimy zasadności wzmacniania transportu publicznego. W obrębie stadionu Polonii Bydgoszcz przebiega 17 linii dziennych – przekazała nam Katarzyna Muszyńska, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.

W rejonie stadionu rzeczywiście jest wiele linii autobusowych i tramwajowych. Problem w tym, iż niedzielne rozkłady jazdy nie zachęcają do wybrania komunikacji miejskiej – kursy są realizowane co około 30-40 minut, a przystanki rozsiane są między ulicami Jagiellońską a Powstańców Wielkopolskich. Nic nie wskazuje również na to, by miasto miało zdecydować się na udostępnienie komunikacji miejskiej za darmo dla osób z biletem na mecz. Taką decyzję musieliby podjąć radni. W obliczu takiej sytuacji trudno spodziewać się, aby osoby dotychczas jeżdżące na mecze samochodem, tym razem wybrały komunikację miejską.

Lepsze informacje drogowców mają dla osób, które wybiorą się na Bydgoszcz Hip Hop Festival. – W związku z wydarzeniem i późną godziną jego zakończenia (ok. 01:00 w nocy) wydłużymy kursowanie linii o numerach: 2, 10 i 52 (do ok. 01:30). Zrobimy to pomimo tego, iż jest to impreza typowo komercyjna, biletowana – mówi Muszyńska.

Udręka widzów. Miasto szuka rozwiązania

To akurat powszechnie znany problem, towarzyszący sympatykom czarnego sportu przy większości spotkań rozgrywanych na Stadionie Miejskim im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. Od początku sezonu podopieczni Tomasza Bajerskiego i Krzysztofa Kanclerza spisują się bardzo dobrze, a fani chętnie przyjeżdżają na mecze. Z uwagi na małą liczbę miejsc parkingowych w tamtym obszarze, miasto myśli już o dalszych krokach.

Wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel przekazał, iż w latach 2027-2029 tuż obok stadionu z rządowych pieniędzy ma zostać wybudowany schron. Co ważne, jednocześnie będzie także parkingiem podziemnym. Dzięki temu nowa inwestycja spełni nie tylko funkcję ochronną, ale również rozwiąże istotny problem.

Idź do oryginalnego materiału