Koniec lata, koniec busów. Justyna musiała przestać odwiedzać starszych rodziców
Zdjęcie: Jeden z pojazdów firmy Kasz-bus, wyjeżdżający z Łodzi
W lipcu Justyna z Łodzi przestała odwiedzać rodziców spędzających jesień życia w położonym 40 km dalej Ujeździe. Jej przypadek to gorzkie podsumowanie sytuacji, w której pasażerowie transportu publicznego zależni są od "prywaciarza". A puenta nadeszła po wakacjach: zawieszone w związku z brakiem uczniów połączenie z początkiem nowego roku szkolnego nie wróciło.