Koniec paryskiej ery Igi Świątek

bialyorzel24.com 1 miesiąc temu

Iga Świątek na półfinale zakończyła udział w wielkoszlemowym turnieju Rolanda Garrosa. Polka przegrała 6:7(1), 6:4, 0:6 z Białorusinką Aryną Sabalenką i tym samym nie wygrała 27. meczu z rzędu na paryskiej mączce.

Iga Świątek zagrała dobry turniej, ale o trzecim secie półfinału chciałaby raczej gwałtownie zapomnieć. Fot. Iga Świątek/FB

Detronizacja była bolesna. Polska zawodniczka w III secie zdobyła sześć punktów, a z 21 ostatnich akcji rozstrzygnęła na swoją korzyść tylko dwie. Świątek przyszła do sali konferencyjnej już kilkanaście minut po meczu z liderką rankingu WTA, choć zwykle dziennikarze czekają na nią daleko dłużej.

Może to nie jest najlepszy moment, by spojrzeć na szerszą perspektywę, ale to prawdopodobnie nie był najgorszy turniej, choć oczywiście nie osiągnęłam rezultatu, jaki chciałam – komentowała Iga, która przed zawodami w stolicy Francji wygrała tylko 6 z 9 meczów na „ziemi” i spadła na 5. miejsce w rankingu.

Czuję niedosyt, ale staram się pamiętać, iż jeszcze trzy tygodnie temu nie byłam w stanie zagrać meczu na wysokim poziomie, a w tym turnieju walczyłam do końca, nie odpuszczałam i wychodziłam z tarapatów, z których jeszcze miesiąc temu bym się nie wygrzebała – zaznaczyła raszynianka.

Iga straci 1,220 punktów w rankingu i w dorobku będzie miała 4,618 „oczek”. Tym samym po raz kolejny zanotuje spadek, tym razem na 7. miejsce. Na pociechę otrzymała 690 tysięcy euro za półfinał (blisko trzy miliony złotych).

To był pierwszy pojedynek Sabalenki ze Świątek od sierpniowego turnieju w Cincinnati. – To był mecz na najwyższym poziomie. Pokonanie Igi na Roland Garros to coś niesamowitego. Jestem bardzo dumna – powiedziała białoruska gwiazda.

tom

Idź do oryginalnego materiału