Koniec prac w olsztyńskiej katedrze. Było zaskoczenie

1 tydzień temu

Sesja naukowa podsumowała prace konserwatorskie, które zakończyły się w olsztyńskiej współkatedrze św. Jakuba. W ich trakcie, konserwatorzy odnowili twarze, które zdobią mury świątyni. Jak się okazuje – wizerunki królów i duchowieństwa zaskoczyły naukowców techniką ich wykonania.

Kompleksowe prace konserwatorskie we wnętrzu olsztyńskiej współkatedry objęły posadzki, ściany, sklepienia i malowidła. Prace konserwatorskie trwały rok. – Należało uzupełnić ubytki, czyli to wszystko co przez lata się porozkruszało. Musieliśmy usunąć pęknięcia. Następnym etapem było odmalowanie sklepień, odnowienie ścian, konserwacja malowideł – mówi Jakub Polak, konserwator zabytków.

Najciekawszą i zarazem najtrudniejszą częścią prac było odnowienie główek, które zostały odkryte spod warstwy grubej farby. Są to ceramiczne wsporniki sklepień, które jednak wspornikami są tylko z nazwy, gdyż pełnią raczej role ozdobną. Tu konserwatorzy musieli oczyścić wszystkie ceramiczne główki, uzupełnić ubytki i ponownie nałożyć warstwę farb imitujących szkliwo. – Główki cały czas z nami były, ale nikt nie wiedział jak są wyjątkowe. Zasłonięte były wieloma warstwami farby i choćby mówiło się, iż są to główki malowane. Okazało się, iż są one szkliwione wielobarwnym szkliwem ceramicznym. I to jest w nich właśnie wyjątkowe – podkreśla Jakub Polak.

W trakcie sesji naukowej, zebrani goście mieli także poznać historię olsztyńskiej katedry. Jej dzieje przedstawiła dr Iwona Liżewska z olsztyńskiego oddziału Narodowego Instytutu Dziedzictwa. – Jest to fara miejska, czyli główny kościół Olsztyna. Współkatedrą jest od 1972 roku. Jedyny kościół zachowany z czasów średniowiecza. Budowana na przełomie XIV i XV wieku. Na początku XVIII wieku przebudowano dwie kaplice przy wieży. W połowie XIX wieku przeszła ogromne prace konserwatorsko – budowlane, gdzie poddano ją regotyzacji – zrobioną ją bardziej gotycką niż była w rzeczywistości – mówi dr Iwona Liżewska.

Zdaniem arcybiskupa Józefa Górzyńskiego, metropolity warmińskiego, olsztyńska współkatedra jest jednym z najbardziej wyrazistych miejsc stolicy regionu. – Kiedy jesteśmy w jej wnętrzu, to wiemy, iż jest tam też bardzo dużo turystów, którzy przybywając do Olsztyna, wchodzą do miejsca opisującego historię. Wszystkie treści podpowiadające jak czytać historię są niezwykle istotne – mówi abp Górzyński.

Podobne główki znajdują się w Malborku. Jest tam ich zaledwie 5. W Olsztynie aż 34. Oprócz olsztyńskiej katedry, można je zobaczyć także na wystawie w Muzeum Archidiecezji Warmińskiej.

ŹRÓDŁO: Archidiecezja Warmińska

Idź do oryginalnego materiału