Zakończone zostały zwolnienia grupowe w Grupie Azoty Siarkopol w Grzybowie. Objęły one około 30 osób, podczas gdy pod koniec ubiegłego roku zapowiadano, iż dotyczyć będą 196 pracowników z 700 zatrudnionych w Kopalniach i Zakładach Chemicznych „Siarkopol”.
Poprzedni zarząd mówił o przeroście zatrudnienia i problemach finansowych spółki. Pod koniec lutego prezesem zarządu został Mirosław Michalski, który w rozmowie z Radiem Kielce powiedział, iż nie było potrzeby stosowania zwolnień grupowych. Redukcja etatów będzie się odbywać w sposób naturalny.
– Część osób przejdzie na emeryturę, część umów nie zostanie przedłużona. Będą też pojedyncze likwidacje stanowisk pracy, bo są przerosty zatrudnienia, ale nie jest to sytuacja wymagająca takich narzędzi jak grupowe zwolnienia – twierdzi Mirosław Michalski.
Zbiorowym zwolnieniom mocno sprzeciwiał się NSZZ „Solidarność”, który organizował pikiety w tej sprawie. Dziś nie udało nam się skontaktować z przewodniczącym Międzyzakładowej Organizacji Związkowej.
Jak informowaliśmy, pracownicy Siarkopolu otrzymali jedynie 60 proc. wynagrodzenia za marzec, zaległą część pensji mają dostać jeszcze przed świętami.
Rzeczniczka Grupy Azoty, Monika Darnobyt zapewnia, iż zarząd spółki podejmuje wszelkie możliwe działania, aby przywrócić w Grupie Azoty Siarkopol stabilną sytuację finansową.
– Prowadzona jest analiza sytuacji handlowej i umów z kontrahentami, na podstawie której wdrażane są odpowiednie działania naprawcze. realizowane są również renegocjacje z dostawcą ciepła w celu obniżenia kosztów energetycznych. Zarząd kontynuuje także działania pro rozwojowe związane z aktywami logistycznymi Siarkopolu. W efekcie tych działań kolejne wynagrodzenia, począwszy od wypłaty w maju 2025, będą wypłacane bez opóźnień – napisała rzeczniczka w komunikacie.