Lider Partii Konserwatywnej Pierre Poilievre zapowiedział ogólnokrajową kampanię mającą skłonić rząd liberalny do wycofania planów wprowadzenia obowiązkowych celów sprzedaży pojazdów bezemisyjnych. Określił je mianem „podatku Carneya”, nawiązując do premiera Marka Carneya.
Poilievre od dwóch lat konsekwentnie atakuje politykę klimatyczną Liberałów, w tym ceny emisji dwutlenku węgla. Presja Torysów przyczyniła się do zniesienia podatku węglowego dla konsumentów na początku tego roku. Teraz lider Konserwatystów twierdzi, iż nakazy dotyczące pojazdów elektrycznych „mogą wymazać z mapy wiele małych miasteczek” i uderzyć w wiejskie społeczności.
Cele rządu i kary dla producentów
Zgodnie z obowiązującym planem od 2026 r. 20% wszystkie nowe lekkie pojazdy (czyli samochody osobowe) sprzedawane w Kanadzie muszą być bezemisyjne – obejmuje to auta w pełni elektryczne i hybrydy plug-in. Wskaźnik ma rosnąć corocznie, by w 2035 r. osiągnąć 100%. Producenci, którzy nie spełnią wymogów, mogą zapłacić do 20 tys. dol. kary za każdy pojazd powyżej limitu. Możliwe jest jednak zdobycie kredytów m.in. za wcześniejszą sprzedaż pojazdów elektrycznych lub inwestycje w infrastrukturę ładowania.
Branża i polityka w kontrze
Przedstawiciele przemysłu motoryzacyjnego ostrzegają, iż po wprowadzeniu amerykańskich ceł i wygaśnięciu federalnych programów dopłat nie ma realnej szansy na osiągnięcie celu 20% już w przyszłym roku. Według Statistics Canada w maju pojazdy elektryczne stanowiły jedynie 7,86% sprzedaży nowych aut – znacznie mniej niż rekordowe 18,3% w grudniu 2024 r., tuż przed wyczerpaniem rządowego programu dopłat.
Poilievre przekonuje, iż nakaz jest „ideologiczny” i uderzy w wolność wyboru konsumentów. Powołuje się przy tym na testy Kanadyjskiego Stowarzyszenia Samochodowego, które wykazały, iż zimą zasięg pojazdów elektrycznych spada średnio o 39%.
Podział opinii publicznej
Sondaż Leger z początku sierpnia pokazuje, iż 71% Kanadyjczyków uważa zakaz sprzedaży aut spalinowych do 2035 r. za nierealny i domaga się wycofania tego celu. Sprzeciw jest szczególnie silny wśród wyborców konserwatywnych (89%). Wskazywane powody niskiego popytu na pojazdy elektryczne to przede wszystkim wysokie ceny (48%) i brak infrastruktury ładowania (39%).
Odpowiedź rządu
Rzeczniczka ministerstwa środowiska Julie Dabrusin podkreśla, iż rząd prowadzi rozmowy z przemysłem i rozważa „elastyczne podejście” do wdrażania polityki. Liberałowie zapowiadają przywrócenie dopłat, ale nie podali harmonogramu, co – jak twierdzą dealerzy – wstrzymuje decyzje zakupowe klientów.
Poilievre zapowiada kontynuację presji w Izbie Gmin, podczas wydarzeń publicznych i w kampaniach społecznych, tak jak wcześniej w walce o likwidację podatku węglowego.
Na podst. Canadian Press