W lipcu 2023 roku w Zdziechowie miało miejsce niecodzienne wydarzenie – na miejscowym cmentarzu odprawiono mszę, która stała się tematem licznych rozmów i spekulacji. Msza została poprowadzona przez byłego księdza Michała Woźnickiego, osobę szeroko znaną z kontrowersyjnych działań i wypowiedzi, który od lat wzbudza emocje zarówno wśród wiernych, jak i opinii publicznej.
Procesja i interwencja służb
Wydarzenie rozpoczęło się od procesji, w której uczestniczyła niewielka grupa osób. Szczególną uwagę zwracał obraz starszej kobiety, matki Michała Woźnickiego, przewożonej na wózku inwalidzkim. Procesja zakończyła się na cmentarzu, gdzie odprawiono mszę będącą elementem Pielgrzymki z Poznania do Gietrzwałdu.
Miejscowi jednak zaczęli mówić o „czarnej mszy”, a plotki o rzekomym satanistycznym charakterze nabożeństwa gwałtownie obiegły wieś. Informacje o wydarzeniu doprowadziły do interwencji policji i pogotowia ratunkowego na cmentarzu.
Michał Woźnicki – kontrowersyjny były duchowny
Michał Woźnicki, były ksiądz zakonu salezjanów, od lat budzi kontrowersje swoimi działaniami i głoszonymi poglądami. Po wielokrotnych konfliktach z przełożonymi został wydalony z zakonu w 2018 roku, a w 2023 roku papież Franciszek nałożył na niego ekskomunikę i wykluczył go ze stanu duchownego. Woźnicki nie uznaje tych decyzji i kontynuuje odprawianie mszy oraz głoszenie kazań – głównie za pośrednictwem Internetu.
Od mszy po spekulacje
Msza w Zdziechowie była jednym z elementów Pielgrzymki z Poznania do Gietrzwałdu – inicjatywy, której celem jest m.in. ochrona tradycyjnej formy liturgii katolickiej. Pomimo deklarowanego religijnego charakteru wydarzenia, w lokalnej społeczności pojawiły się liczne spekulacje, które niedługo przerodziły się w sensacyjne historie. Według niektórych mieszkańców starsza kobieta miała zostać poświęcona na satanistycznym ołtarzu – co, jak podkreślają świadkowie, było wyłącznie wytworem wyobraźni.
Interwencja prokuratury
Wydarzenia z pielgrzymki (w tym ze Zdziechowy) przyczyniły się także do postępowania prokuratorskiego przeciwko Michałowi Woźnickiemu. Zgłoszenie dotyczyło rzekomego znęcania się nad jego matką, która w lipcu 2023 roku towarzyszyła mu w pielgrzymce. To właśnie kobieta poruszająca się na wózku inwalidzkim. Ostatecznie sprawa została umorzona, a sąd nie dopatrzył się znamion czynu zabronionego.
Pamięć i legendy
Historia mszy w Zdziechowie już teraz owiana jest aurą tajemnicy, a miejscowi zdają się tworzyć własne wersje wydarzeń. To przykład, jak współczesne wydarzenia stają się zalążkiem lokalnych legend, które z czasem mogą zupełnie odbiegać od rzeczywistości.
Bez względu na ocenę działań Michała Woźnickiego, wydarzenia w Zdziechowie pokazują, jak wielkie emocje i podziały wywołuje temat tradycyjnej liturgii w Polsce, a także, jak niecodzienne wydarzenia mogą wpływać na życie małych społeczności.