Wchodzimy do środka. Pierwsze metry to jeszcze luźny spacer, ale zaraz zaczyna się robić ciasno. Chłód bije od mokrych ścian, a z sufitu kapie woda. Tu, kilkaset lat temu, górnicy pracowali w zupełnej ciemności, oświetlając sobie drogę jedynie łuczywami. Trudno uwierzyć, iż ktoś był w stanie dzień po dniu kuć w skale tak wąskie korytarze. A jednak – to właśnie z tej kopalni wydobywaną rudę cyny.
Historia tego miejsca zaczyna się w XVI wieku. Schaffgotschowie, możny ród śląski, inwestowali w górnictwo, wiedząc, iż ruda cyny to towar pierwszej potrzeby. Kopalnia św. Jana była jedną z najważniejszych w całym rejonie. Tutejsze wyrobiska rosły, a z nimi bogactwo właścicieli. Górnicy – c













