W kościele św. Andrzeja w Golinie, który znany jest jako sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, prowadzone są zaawansowane prace konserwatorskie, obejmujące odnowienie polichromii sklepienia, ścian nawy oraz balustrady chóru. Dzięki rządowemu dofinansowaniu w wysokości 931 tys. zł (koszt całości - 950 tys. zł), możliwe było przeprowadzenie szczegółowych badań stratygraficznych i mikrochemicznych, które doprowadziły do odkrycia unikalnych warstw malarskich - w tym renesansowej polichromii oraz gotycko-renesansowych malowideł datowanych na rok 1335.
https://jarocinska.pl/wiadomosci/przed-laty-wypromowal-znany-przeboj-ktory-nucila-cala-polska-teraz-wystapi-przy-okazji-odpustu-w-golinie/QBE21LeUH9aiATi7NzfYW parafii św. Barbary w Magnuszewicach, dzięki wsparciu w wysokości 588 tys. zł (przy całościowy koszcie - 634.367,56 zł), realizowane są kompleksowe prace konserwatorskie i restauratorskie, mające na celu poprawę stanu technicznego obiektów oraz ich zabezpieczenie przed dalszą degradacją. Dotyczą one zarówno samego kościoła, jak i stojącej obok niego dzwonnicy o konstrukcji słupowej z 1816 roku. Ta świątynia jest nieco mniej znana niż goliński zabytek. Została wzniesiona na przestrzeni lat 1751 i 1752 z fundacji dziedzica wsi, Piotra Radońskiego. Początki parafii są jednak o wiele wcześniejsze, bo jak podaje strona galeriawielkopolska.info erygował ją arcybiskup Wincenty Kot w 1445 roku. Historia tego miejsca jest dość dobrze udokumentowana. Obecny kościół jest szóstym postawionym na tym miejscu, ponieważ poprzednie uległy zniszczeniu w wyniku pożarów. Podczas remontu w 1884 r. do nawy głównej dostawiono kruchtę.
Niemiec chciał kościół rozebrać, a obraz Maryi został oddany w depozyt ze strachu przed okupantem
Niewiele brakowało a i on nie doczekałby naszych czasów. W 1941 okupant niemiecki chciał go rozebrać. Na szczęście nigdy do tego nie doszło, został bowiem uratowany przez syna zarządcy majątku w Magnuszewicach o nazwisku Stackelberg. Jego wartość potwierdził również wezwany wówczas konserwator. interesująca jest również historia obraz Maryi, który od 1955 roku znajduje się w ołtarzu głównym. Na początku II wojny światowej Rozalia Żyła w obawie przed Niemcami oddała go w depozyt parafii.
"W jednym z Wielkopolskich kościołów pod wezwaniem św. Barbary w Magnuszewicach koło Jarocina znajduje się w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej, który ma swoją historię związaną ze wsią Przybradz (województwo małopolskie, powiat wadowicki - przyp. red.). Obraz ten podarował w prezencie ślubnym ks. Józef Żeliwski swojemu bratu Franciszkowi Żyle i bratowej Marii ze Słomków. Żyłowie umieścili go w swoim domu na Kozińcu w Przybradzu. Według rodzinnych opowieści modliły się przed nim osoby emigrujące do USA, a także odprawiano msze święte. Po przeprowadzce rodziny do Wielkopolski, obraz powędrował wraz z nimi na Wilczę. W czasie II wojny światowej gospodarzy z Wilczy wysiedlono, a rodzina z obawy przed zniszczeniem wizerunku Matki Bożej ofiarowała go do kościoła parafialnego w sąsiednich Magnuszewicach. Tam obraz umieszczono na bocznej ścianie. Wizerunek jednak kilkukrotnie spadł, po czym umieszczono go w ołtarzu głównym, gdzie znajduje się po dziś dzień, a niektórzy z członków rodziny Żyłów przez Swoją Maryją składali przysięgę małżeńską" - pisze Krzysztof Saferna na profilu Historie z Gminy Wieprz.
Ostatnio remontowany w latach 1987 i 1990. Trwające w tej chwili prace obejmują m.in. wymianę pokrycia dachowego, zabezpieczenie i wzmocnienie elementu konstrukcji dachowej, a także na wymianę rynien. Otrzymane wsparcie przyczyni się do poprawy stanu obiektu zabytkowego i uchroni przed degradacją oraz niszczeniem. Proboszczem w Magnuszewicach od blisko 11 lat jest ksiądz Tomasz Kubiak, który pochodzi z parafii Chrystusa Króla w Jarocinie. W tym roku, w maju kapłan obchodził 25. rocznicę przyjęcia święceń kapłańskich.
https://jarocinska.pl/wiadomosci/w-kosciele-w-nowym-miescie-zakonczyla-sie-renowacja-xv-wiecznych-polichromii-za-13-mln-zl-z-rzadowej-dotacji-zdjecia/gdN9wDkUa2fGJiXSdLBd