Kosić, nie kosić?! Oto jest pytanie
Jeszcze kilkanaście lat temu wykaszano murawy trawnikowe dwukrotnie w jednym miesiącu sezonu wegetatywnego (od wiosny do jesieni). Pojawia się pytanie. Dlaczego kosi się w dłuższych interwałach czasowych oraz dlaczego kosi się wyżej?
Czym jest trawnik?
Trawnik trawnikowi nierówny. I nie chodzi o deniwelację terenu, ale o trawników rodzaje. Mając przed sobą książkę „Trawniki” autorstwa dr. D.G. Hessayon (wyd. Muza 2001) spostrzegam błędy tam zawarte, a po dziś pokutujące.
Są w wyżej wspomnianej pozycji podziały trawników:
I klasy jakości ozdobny
I klasy jakości użytkowy
II klasy jakości
trawnik zniszczony
Przejdźmy do pozycji ostatniej: „trawnik zniszczony”.
Najczęściej w przestrzeni publicznej trawniki są zniszczone. Wynika to z cyklu zdarzeń. A są nimi:
-błędy w pielęgnacji
-brak automatycznego nawadniania
i aby dopełnić stan rzeczy:
-zmiany klimatyczne
Zmiany klimatyczne
Czym one są?
Temat rozległy aby go pokrótce skreślić, albowiem każde uogólnienie niesie w sobie błąd. Jedno jest pewne. Istnieją oraz się pogłębiają. Przyczynia się do nich wzmożone użytkowanie samochodów…
Jaką rolę w zmianach klimatycznych oraz absorpcji spalin spełniają „trawniki”?!
Otóż wyjaśnienie pytania jest niezmiernie proste. Dla przykładu Spółdzielnia Mieszkaniowa w Nowym Tomyślu, a badania obejmowały wyłącznie tereny z Nowego Tomyśla, posiada ponad 50% terenów biologicznie czynnych, czyli nieutwardzonych. Dochodzą do tego zadrzewienia i zakrzewienia. Jednak w pochłanianiu spalin samochodowych to murawy trawiaste wiodą kluczową rolę.
Zatem kosić czy nie?
Owszem tak, ale rzadziej i niekoniecznie wszędzie. Miejsca takie jak pobocza dróg, miejsca publiczne, gdzie ktoś wypoczywa na trawie mogą być koszone. Jednakże należy pozostawić choćby 1/3 miejsc koszonych raz lub dwa razy w roku…
A dlaczego tak?
Musimy pamiętać o jednej, aczkolwiek szalenie istotnej kwestii. Nie żyjemy tutaj sami. Nie li tylko Homo sapiens zamieszkuje Ziemię. Są też i inne gatunki zwierząt (dla przypomnienia Homo Sapiens należy do Królestwa Zwierząt); roślin, grzybów oraz innych stworzeń bez których byśmy nie istnieli.
Zatem?
Trzeba dbać o to co mamy. A mamy tej przyrody coraz mniej. Dbajmy o nią. I dostosować się należy do zmian klimatycznych, a nie do ludzkiego ego.
Tekst: Adam Rybarczyk