Koszykówka. Partyka ograł Gajicia, Stal łódzką Szkołę Gortata i mamy w Stalowej Woli 2 ligę!

2 tygodni temu

Nie było tam naszych koszykarzy przez ostatnie cztery lata. Stal zapewniła sobie awans do rozgrywek szczebla centralnego w finałowym turnieju o wejście do 2 ligi rozgrywanym w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli.

To oni zdobyli 2 ligę, od lewej: Maciej Paterek, Kacper Chamera, Aleksander Jadaś, Leszek Kaczmarski, Kacper Nowak, Kacper Kędra, Maksymilian Bar, Łukasz Krzek, Wojciech Baran, Marcin Paterek, Marcin Bandyga, Mateusz Łabuda

Drużyna trenera Rafała Partyki zajęła pierwsze miejsce, z miejsca drugiego awansował ŁKS Coolpack Szkoła Gortata Politechnika Łódzka. Trzecią lokatę wywalczył GKS Tychy, a czwartą MUKS Piaseczno.

Sprawy w swoje ręce wzięli juniorzy

Na otwarcie turnieju Stal pokonała zespół z Piaseczna. Spotkanie rozpoczął „trójką” Maciej Paterek, a o wygranej zadecydowała tak naprawdę skuteczna w wykonaniu naszej drużyny druga kwarta. Na ostatnie dwie minuty przed przerwą trener Rafał Partyka wpuścił na boisko Kacpra Kędrę, a ten pod rząd „poczęstował” rywali dwoma celnymi rzutami „za trzy” i na długą przerwę Stal schodziła z 18-punktową przewagą. Trzecią odsłonę lepiej zaczęli goście. Z półdystansu i zza łuku celnie przymierzył najlepszy ich zawodnik, 41 letni Jacek Wójcikowski, „trójkę” dołożył Łyczka i przewaga naszej drużyny stopniała do 10 „oczek”. Wtedy młodzież Stali pokazała rywalom, iż także jej bronią są rzuty z dystansu. Dwa razy celnie „za trzy” trafił Maciej Paterek, a po razie Łukasz Krzek i Leszek Kaczmarski. Po 30. minutach było 65:48. Nadzieję koszykarzom z Piaseczna na korzystny wynik wybił ostatecznie z głowy na początku czwartej kwarty Kacper Chamera. Zdobył pod rząd 5 pkt i przewaga Stali wzrosła do 22 „oczek”. Takiego kapitału punktowego „zielono-czarni” nie mogli już roztrwonić.

STAL – MUKS PIASECZNO 80:65 (20:18, 26:10, 19:20, 15:17)
STAL: Jadaś 8 (9 zb.), Maciej Paterek 17 (3×3), Krzek 14 (2×3), Łabuda 5 (1×3), Kaczmarski 10 (2×3) oraz Marcin Paterek 5, Kędra 6 (2×3), Bandyga 3, Baran 2, Chamera 11, Nowak, Bar.
MUKS: Goral 4 (1×3), Sarosiak 2, Łyczka 17 (3×3), Łazarek 14 (2 bl.), Wójcikowski 13 (3×3), Michalski 5, Kłagisz 3, Szporek 4, Szlązak 3, Jodełka.

Gdyby hala się nie wyludniła…

Po drugim meczu nasi koszykarze opuszczali halę ze spuszczonymi głowami. Niektórzy ze łzami w oczach. Trudno im się dziwić. Zdawali sobie sprawę z tego, iż sprawę awansu mogli „zaklepać” tego dnia. Dopóki czuli wsparcie tysięcznej, żywiołowo dopingującej widowni byli zespołem dominującym. Niestety, po pierwszej połowie hala przerzedziła się. Kibice „Stalówki” poszli na mecz walczących o I ligę piłkarzy. Zabrakło ich w kluczowym dla meczu momencie, a takim była pierwsza kwarta po przerwie. Stal popełniała błąd za błędem – 8 strat – do tego raziła niecelnymi rzutami – na 8 rzutów „za trzy” tylko jeden trafiony.
W ostatniej „ćwiartce” nasi koszykarze wrócili na adekwatne tory. Przejęli inicjatywę, jednak do odrobienia mieli 9-punktową stratę. I kilka zabrakło, żeby cel osiągnęli. Na początku ostatniej minuty, po rzucie Kaczmarskiego, GKS wygrywał już tylko jednym „punkcikiem” 63:62, a 24 sekundy przed końcem, po wolnym Krzeka 63:64. Więcej nic się zrobić nie dało. Faulowany taktycznie Filip Wspaniały nie pomylił się z linii rzutów wolnych. Mecz wygrał zespół z Tychów.

STAL – GKS TYCHY 63:66 (19:16, 15:12, 8:23, 21:15)
STAL: Jadaś 12 (11 zb.), Maciej Paterek 3, Krzek 10 (1×3), Łabuda 16 (4×3, 13 zb.), Kaczmarski 11 (2×3) oraz Marcin Paterek, Kędra, Bandyga 4, Baran 7, Chamera.
GKS: Szczepanek 6, Woźniak, Danielak 18 (4×3), Gierlotka 7, Wspaniały 6 (1×3) oraz Metrus, Machała 8, Damek 7, Polakowski, Dudka 14 (13 zb.).

Stalowy charakter i wielkie serce do walki

Po sobotniej porażce tylko zwycięstwo nad ŁKS-em dawało Stali przepustkę do gry w nowym sezonie w 2 lidze. Lepsze notowania przed meczem i w dużo korzystniejszej sytuacji byli łodzianie prowadzeni przez doświadczonego serbskiego trenera Miodraga Gajicia. Mieli dwa zwycięstwa na koncie. Kiedy się rozgrzewali, widać było w ich zachowaniu, iż czują się się pewni siebie. Na szczęście żadnego to wrażenia na koszykarzach Stali nie zrobiło. Na początku 17. minuty, po celnym rzucie wolnym Olka Jadasia nasza drużyna objęła prowadzenie. Równo z syreną kończąca drugą kwartę „za trzy” trafił Maciej Paterek i do przerwy prowadziliśmy różnicą 11-punktów 42:31.
W trzeciej kwarcie udało się łodzianom prawie odrobić straty. Po celnych rzutach Rękosia i Yalovienki, przegrywali 48:49. I w tak trudnym momencie stalowcy stanęli na wysokości zadania. Pokazali to z czego dali się poznać wcześniej, czyli nieustępliwą, zażartą walkę o każdą piłkę, na każdym centymetrze boiska. Ręce same składały się do oklasków, widząc co wyprawiają: Wojtek Baran, Kacper Chamera – świetny mecz tego zawodnika – i kapitan naszego zespołu Mateusz Łabuda. Kropkę nad i w tej części spotkania postawił celnym rzutem „za trzy” Łukasz Krzek. To ostatecznie podcięło skrzydła koszykarzom nerwowo reagującego na boiskowe wydarzenia trenera Gajicia, marzyli już tylko o jednym – o syrenie kończącej spotkanie.

STAL – ŁKS COOLPACK 83:67 (17:17, 25:14, 28:22, 13:14)
STAL: Jadaś 8, Maciej Paterek 6, Krzek 5 (1×3), 7 as.), Łabuda 14 (2×3, 8 zb., 2 bl.), Kaczmarski 13 (6 as.) oraz Marcin Paterek 3, Kędra 2, Bandyga 6, Baran 7, Chamera 18 (6×2, 15 zb.), Bar.
ŁKS: Rękoś 15 (2×3), Mycko 9 (1×3, 7 as.), Majer, Koc 12 (1×3), Yalovenko 13 (14 zb.) oraz Skweres-Błoch, Kraszewski, Motyl 3, Bartczak 4, Jończyk, Gajek 11 (2×3).

W pozostałych meczach: ŁKS – GKS 93:70, MUKS Piaseczno – GKS 83:78, ŁKS – MUKS Piaseczno 87:80.

Awans do 2 ligi: Zagłębie Sosnowiec i Basket 2010 Kruszwica (I grupa finałowa), Energa Basketball Elbląg i Szkoła Gortata Politechnika Gdańska (II grupa), Stal Stalowa Wola i ŁKS Politechnika Łódzka (III grupa)

Idź do oryginalnego materiału