KOWR analizuje odwołania rolników ws. podziału gruntów po spółce Top Farms

1 dzień temu
Zdjęcie: Pola uprawne wokół Kietrza - [fot: Grzegorz Frankowski]


Rolnicy przez cały czas czekają na podział gruntów po głubczyckiej spółce Top Farms. Powodem jest dwustopniowa procedura odwoławcza. Jak informuje Ryszard Grüner, dyrektor opolskiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, aktualnie trwa rozpatrywanie kolejnych odwołań złożonych przez rolników indywidualnych, którzy mieli zastrzeżenia do drugiego przetargu. Ten dotyczył podziału 1900 ha.

- Rozpatrzyliśmy już 80 nieruchomości, gdzie zostały podpisane umowy. Do rozpatrzenia zostało około 20 nieruchomości, ale niestety przyjęliśmy wspólnie z rolnikami taką zasadę wcześniej, iż jeden rolnik może otrzymać tylko jedną nieruchomość. W związku z tym, o ile wpływa na którąś nieruchomość odwołanie, musimy je najpierw rozpatrzyć, zakończyć i dopiero idziemy dalej. I stąd właśnie to przeciągnięcie się sytuacji - mówi Ryszard Grüner.Jak informuje dyrektor KOWR-u, dopiero po rozpatrzeniu wszystkich odwołań rolników dotyczących podziału 1900 ha, będzie możliwe ogłoszenie kolejnego, już ostatniego przetargu na rozdysponowanie pozostałej części ziemi. - W przypadku odwołania od decyzji komisji przetargowej, najpierw takie pismo trafia do mnie. jeżeli moja decyzja nie jest satysfakcjonująca dla rolnika, może on się odwołać do dyrektora generalnego KOWR-u - dodaje Ryszard Grüner.Przypomnijmy…
Idź do oryginalnego materiału