Ilustrowany Kurier Codzienny IKC
Gminy ościenne Krakowa zaapelowały w poniedziałek do władz tego miasta o racjonalne i sprawiedliwe wprowadzanie strefy czystego transportu (SCT). Projektem uchwały, zgodnie z którym SCT ma obowiązywać od stycznia 2026 r., radni miejscy zajmą się na sesji w środę.
Do poniedziałku (9 czerwca) trwał konsultacje społeczne projektu uchwały. Dziś wójtowie i burmistrzowie gmin wchodzących w skład Stowarzyszenia Metropolia Krakowska zgłosili do władz Krakowa swoje stanowisko, a równocześnie apel, w którym podkreślili potrzebę racjonalnego, etapowego i sprawiedliwego wdrażania nowych przepisów.
Według Stowarzyszenia Metropolia Krakowska ograniczenia wjazdu obejmą 43 proc. pojazdów zarejestrowanych w powiatach krakowskim i wielickim – to ok. 173 tys. samochodów. Zdaniem władz gmin niesprawiedliwe jest szczególnie to, iż SCT nie będzie obowiązywać mieszkańców Krakowa, którzy kupią samochód przed wejściem w życie uchwały o strefie.
„W pełni rozumiemy konieczność działań na rzecz poprawy jakości powietrza. Jednak, tak jak przy likwidacji kotłów węglowych, w działania te powinni zaangażować się zarówno mieszkańcy Krakowa, jak i gmin ościennych” – powiedział Mirosław Golanko, wójt gminy Zielonki i przewodniczący komisji ds. środowiska, przestrzeni i mobilności Stowarzyszenia Metropolia Krakowska.
Dodał, iż brakuje dokładnych danych na temat tego, w jakim stopniu pojazdy mieszkańców gmin ościennych odpowiadają za przekroczenie dopuszczalnych norm jakości powietrza.
Władze gmin, powołując się na raporty Głównego Inspektora Ochrony Środowiska z lat 2023–2024, poinformowały, iż przekroczenia średnich norm dwutlenku azotu notowane są tylko na jednej z czterech krakowskich stacji pomiarowych i to na poziomie ok. 11 proc. Brakuje też – zdaniem władz gmin – dokładnych analiz informujących o tym, w jakim stopniu emisje pochodzą z pojazdów spoza Krakowa.
„Jeśli ponad 43 proc. pojazdów z sąsiednich powiatów ma być objętych ograniczeniami, a SCT obejmie znaczny obszar miasta, pojawia się pytanie: czy proponowane ograniczenia nie są nadmierne w stosunku do osiągnięcia ustawowych norm?” – pyta Stowarzyszenie Metropolia Krakowska.
Władze gmin ościennych zwróciły też uwagę, iż projekt uchwały o SCT nie uwzględnia postulatów, jakie zgłosili w lutym 2025 r. Chodzi o wprowadzenie jednolitych zasad dla mieszkańców Krakowa i gmin sąsiednich, dopasowanie granic strefy do realnych potrzeb mieszkańców i o stopniowe wdrażanie ograniczeń.
Stowarzyszenie zadeklarowało gotowość do dialogu z władzami Krakowa, aby wypracować sprawiedliwe rozwiązania.
W poprzednim tygodniu w związku z planami SCT do radnych Krakowa zaapelowało także ok. 40 organizacji pozarządowych, głównie proekologicznych. Domagają się one wprowadzenia takiej strefy, „która zapewni niezbędną poprawę jakości powietrza w mieście, pozwalając chronić zdrowie i życie mieszkańców i mieszkanek miasta, w tym dzieci, chorych i osób starszych”.
Organizacje pozarządowe poinformowały w tym apelu, iż roczne stężenie dwutlenku azotu notowane w 2024 r. na stacji pomiarowej przy al. Krasińskiego przekroczyło wytyczne WHO ponad czterokrotnie.
Projekt uchwały o SCT, który będzie procedowany w środę na sesji Rady Miasta Krakowa, zakłada, iż strefa obejmie obszar Krakowa wewnątrz IV obwodnicy. Poza SCT znajdą się m.in. wschodnie tereny historycznej Nowej Huty, czyli Wzgórza Krzesławickie. Lotnisko Balice również będzie poza strefą.
Zgodnie z nowym projektem uchwały do SCT w Krakowie wjadą: samochody benzynowe spełniające co najmniej normę Euro 4 lub wyprodukowane od 2005 r. i samochody z silnikiem Diesla mające co najmniej normę Euro 6 lub wyprodukowane od 2014 r. (od 2012 r. dla ciężarówek i autobusów). Kierowcy, którzy nie spełnią tych norm, będą musieli zapłacić za wjazd do SCT.
12 grudnia ub.r. Prezydent RP podpisał nowelizację ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Zakłada ona, iż miasta, w których liczba mieszkańców przekracza 100 tys., będą musiały wprowadzać strefy czystego transportu w przypadku przekroczenia dopuszczalnego poziomu dwutlenku azotu w powietrzu. Będą musiały też kupować wyłącznie zeroemisyjne autobusy. (PAP)