Kraków. Strefa czystego transportu wejdzie w życie 1 stycznia, system rejestracji pojazdów nie działa

ikc.pl 1 godzina temu

Strefa czystego transportu (SCT) zacznie obowiązywać w Krakowie 1 stycznia 2026. System rejestracji pojazdów niespełniających norm wciąż nie działa, mimo zapowiedzi urzędników, iż zostanie uruchomiony na początku grudnia. Rejestracji musi dokonać ok. 100 tys. mieszkańców.

– Uruchomienie systemu planowane jest w poniedziałek w ciągu dnia – powiedział w piątek PAP Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa (ZDMK). System ma działać nie w pełni, a w podstawowych funkcjach, czyli – według zapowiedzi – będzie można już zarejestrować swój samochód. Kolejne funkcje, jak np. możliwość zgłoszenia pojazdu w celu wizyty w placówce medycznej, mają być uruchomione później, na przełomie grudnia i stycznia.

Krakowianie, których auta nie spełniają norm SCT i posiadali auto przed 26 czerwca 2025 (w listopadzie urząd miasta podawał datę 19 czerwca 2025) muszą w systemie zarejestrować pojazdy. Takich mieszkańców ma być, według urzędników, ok. 100 tys. Osoby te nie będą musiały płacić za poruszanie się po SCT. Będą jednak zobowiązane, aby w systemie co najmniej raz w roku weryfikować uprawnienie pojazdu. Ale o ile po 26 czerwca 2026 stali się właścicielami starych samochodów – będą traktowani jak osoby spoza Krakowa i muszą uiścić opłatę za wjazd do strefy.

System do rejestracji ma być dostępny na stronie internetowej sct.krakow.pl. Strona nie działa (stan na 5 grudnia) i w chwili kliknięcia następuje przekierowanie na stronę internetową ZTP.

Rejestracji w tym systemie będą musieli dokonać także kierowcy samochodów niespełniających norm, którzy jadą z wizytą do placówki medycznej. Aby było to możliwe, placówka medyczna musi mieć podpisaną umowę ws. SCT z miastem Kraków. – w tej chwili trwa podpisywanie umów. Są to szpitale, stacje dializ, mogą to być też apteki, które np. sprzedają leki na cukrzycę – powiedział w piątek PAP Maciej Sergiusz Piotrkowski z ZTP.

Na stronie sct.krakow.pl będzie można dokonywać opłat za wjazd starymi samochodami do strefy.

Opłaty dotyczą wszystkich osób, które nie mieszkają w Krakowie i poruszają się pojazdem niespełniającym norm. Wysokość opłat to: 2,5 zł za godzinę, 5 zł za dzień (w 2026 r.) i 15 zł za dzień (w 2027 r.). Abonament miesięczny: 100 zł (2026 r.), 250 zł (2027 r.), 500 zł (2028 r.).

Za bezprawny wjazd do strefy grozi mandat w wysokości do 500 zł (kodeks wykroczeń art. 96 c).

Jak powiedział PAP pracownik ZTP, do weryfikacji przestrzegania zasad SCT służyć będzie 135 obecnych już na terenie miasta kamer i 35 kolejnych montowanych. Delegowane do kontroli mają być trzy, cztery patrole straży miejskiej. Weryfikacji dokonywać będzie mógł też każdy patrol straży miejskiej i patrol policyjny podczas rutynowej kontroli.

Od 1 stycznia 2026 do strefy czystego transportu w Krakowie bez uiszczenia opłaty nie wjadą samochody benzynowe z normą Euro poniżej 4 lub wyprodukowane przed 2005 r. i diesle z normą Euro poniżej 6 lub wyprodukowane przed 2014 r. (przed 2012 r. dla ciężarówek i autobusów).

Strefa ma zacząć obowiązywać na większej powierzchni Krakowa (wewnątrz IV obwodnicy) mimo sprzeciwu gmin ościennych. Uchwałę o strefie zaskarżyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego jej przeciwnicy, w tym były minister infrastruktury, poseł PiS Andrzej Adamczyk. Uchwałę zaskarżył także wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.

14 stycznia 2026 r. WSA w Krakowie ma rozpatrzyć skargi.

Władze miasta uzasadniają konieczność wprowadzenia strefy chęcią poprawy jakości powietrza, co w konsekwencji ma prowadzić do polepszenia zdrowia mieszkańców. Powołują się też na nowelizację ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, zgodnie z którą miasta ponad 100-tysięczne z przekroczonym poziomem dwutlenku azotu w powietrzu są zobowiązane do wprowadzenia SCT.

Przeciwnicy strefy zwracają uwagę przede wszystkim na dyskryminujący charakter uchwały względem osób spoza Krakowa oraz osób mniej zamożnych, których nie stać na wymianę starego samochodu. Mówią też o ograniczeniu prawa swobodnego dostępu m.in. do opieki lekarskiej, edukacji.

Beata Kołodziej (PAP)

Idź do oryginalnego materiału