„Kruk z Tower” poruszył wieluńską publiczność

2 godzin temu

Spektakl „Kruk z Tower”, wystawiony wczoraj w Kino-Teatrze Syrena w Wieluniu, okazał się jednym z najbardziej poruszających wydarzeń tegorocznego programu Teatr Polska. Kameralna historia przygotowana przez Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi to bardzo aktualna opowieść o samotności, braku komunikacji i o świecie, który coraz częściej zamieniamy na ten wirtualny.

To również mocny głos o trudach dojrzewania, o braku uważności dorosłych i o konsekwencjach, jakie niesie emocjonalne zaniedbanie. Twórcy spektaklu przypominają, iż największym zagrożeniem współczesności może być nie technologia, ale niemożność spotkania drugiego człowieka twarzą w twarz, szczerze i odważnie.

U nas w Łodzi publiczność często nie ma pojęcia, iż ma taki spektakl. Publiczność łódzka jest rozpieszczona, bo ma wiele teatrów i jest w mentalności coś takiego – a jeszcze zdążę to zobaczyć, jeszcze nie mam na to czasu – mówi Ewa Audykowska – Wiśniewska, odtwórczyni roli matki. – Pędzimy tak szybko, przyspieszamy i odkładamy istotny spektakl, który został tak doceniony w Polsce przez ten program ( projekt Teatr Polska, a zrealizowany został w ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich ProScenium. przyp.red). – Dzięki temu programowi zmieniła się też moja perspektywa patrzenia na Polaków. Na tych spotkaniach, na których jesteśmy z Mateuszem, jestem zachwycona Polakami. Ich otwartymi głowami, otwartymi sercami, refleksjami, chęcią dialogu.

Wydaje mi się, iż publiczność w Polsce zawsze była i jest gotowa na to, żeby doświadczać pięknego, wrażliwego teatru. A o ile ktoś myśli, iż tak nie jest, to jest w błędzie po prostu – dodaje Mateusz Czwartosz, odtwórca roli syna. – Jest to spektakl dla ludzi, którzy nie boją się trudnego teatru i jest to spektakl dla rodzin.

Posłuchaj wywiadu z aktorami. Znajdziesz go TUTAJ.

Po przedstawieniu w kawiarenkach kina odbyło się spotkanie z aktorami, które podobnie jak sam spektakl, wywołało wiele emocji. Rozmowa dotyczyła m.in. projektu „Raszewski”, problemów wychowywania młodego pokolenia i dramatycznych konsekwencji braku dialogu w rodzinach. Wspomniano także prawdziwą historię z Białorusi z 2014 roku, w której nastolatka odebrała sobie życie po tym, jak matka podszywała się pod chłopaka, w którym dziewczyna była zakochana. Ta tragedia stała się jednym z impulsów do stworzenia spektaklu.

Byłam na spotkaniu do końca i jestem bardzo poruszona – mówi Maria Majchrowska z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Wieluniu, podkreślając, iż przedstawienie mocno rezonuje z doświadczeniami i lękami współczesnych rodzin. – Zwraca uwagę na to, iż nikt nie uczy nas, jak rozmawiać z dziećmi, jak prowadzić je przez trudne emocje, a dorośli zajęci codziennością często przegapiają sygnały ostrzegawcze. Aktorzy dodali, iż grając spektakl dla szkół, widzą bardzo różne reakcje od wzruszenia po długie rozmowy po wyjściu z sali.

Posłuchaj wypowiedzi widzów po spektaklu:

„Kruk z Tower” to istotny i potrzebny spektakl szczególnie dziś, gdy problemy młodych ludzi potrafią wymknąć się dorosłym z pola widzenia, a Internet bywa miejscem zarówno relacji, jak i krzywd. To przedstawienie, które nie tylko skłania do refleksji, ale także otwiera przestrzeń do rozmowy, niezwykle potrzebnej w każdej rodzinie, szkole i społeczności.

Zdjęcia: Magdalena Wujec – Wieluński Dom Kultury

Idź do oryginalnego materiału