Krynica-Zdrój: wielkie emocje na Pucharze Świata w snowboardzie!

5 godzin temu

Światowa czołówka snowboardu alpejskiego rywalizowała na Jaworzynie Krynickiej, gdzie rozegrano Puchar Świata w slalomie gigancie równoległym (PGS). Niedzielne zmagania zakończyły sezon, a triumfatorami klasyfikacji generalnej zostali Japonka Tsubaki Miki i Włoch Maurizio Bormolini. Najlepsza z Polek, Aleksandra Król-Walas, zajęła w sobotę miejsce w ćwierćfinale, ale w niedzielę uplasowała się dopiero na 17. pozycji i nie awansowała do finałowej rywalizacji.

Czytaj również: Orły 2025: Filip Pławiak z nominacją! Sądeczanin wśród najlepszych aktorów w Polsce

Król-Walas blisko podium, ale kontuzje dały się we znaki

Aleksandra Król-Walas, najlepsza z Biało-Czerwonych, liczyła na awans do TOP 3 klasyfikacji generalnej, jednak błędy na trasie przekreśliły jej szanse. – Jestem zła na siebie, bo popełniłam mnóstwo błędów. Boli mnie ręka, jestem chora, do tego doszło zmęczenie i stres. To był najlepszy sezon w mojej karierze, ale brak podium przed własną publicznością bardzo boli – przyznała po zawodach. Ostatecznie Król-Walas zakończyła sezon na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej.

Emocjonująca walka o Kryształową Kulę

Rywalizacja wśród kobiet do ostatniej chwili trzymała w napięciu. Ramona Theresia Hofmeister, dzięki zwycięstwu w sobotnich zawodach, wysunęła się na prowadzenie, ale Tsubaki Miki nie zamierzała odpuszczać. Japonka w niedzielę awansowała do finału i przypieczętowała swój triumf w klasyfikacji generalnej, zdobywając pierwszą w karierze Małą Kryształową Kulę. Wśród mężczyzn sytuacja rozstrzygnęła się już w sobotę. Maurizio Bormolini, lider klasyfikacji generalnej, zajmując trzecie miejsce, zapewnił sobie końcowy triumf. W niedzielę Włoch dorzucił drugą lokatę, wyprzedzając Andreasa Prommeggera o blisko 200 punktów. Najlepszy z Polaków, Michał Nowaczyk, zakończył rywalizację na 21. miejscu.

Krynica – snowboardowa stolica Polski?

Prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Adam Małysz, podsumował zawody w Krynicy i zapewnił, iż miasto ma duże szanse na dalszą organizację Pucharu Świata. – Delegaci FIS nie wyobrażają sobie, byśmy za rok nie spotkali się ponownie na Jaworzynie. Krynica powoli staje się snowboardową stolicą Polski – powiedział Małysz. Czy snowboardziści wrócą do Krynicy w kolejnym sezonie? Wszystko na to wskazuje!

Idź do oryginalnego materiału