Kryzys trwa. Korona bezradna w starciu z mistrzem Polski

6 miesięcy temu
Zdjęcie: Kryzys trwa. Korona bezradna w starciu z mistrzem Polski


W zaległym spotkaniu 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała na Suzuki Arenie z Rakowem Częstochowa 0:2 (0:2).

Gole dla rywali zdobywali Ante Crnac (2′) i Vladyslav Kochergin (6′).

Kamil Kuzera, trener Korony Kielce:

– o ile z takim klasowym zespołem jak Raków po kilku minutach przegrywasz 0:2, to choćbyś nie wiem jakie miał chęci i się starał, to nie masz szans wygrać. Pomimo tego, iż próbowaliśmy wrócić do meczu to nie udało nam się to i po prostu cierpieliśmy. Nie da się ukryć, iż jest pewien dołek, iż ta pewność siebie spadła. Potrzebny nam jest spokój, choć wiem, iż ciśnienie rośnie. Mam nadzieję, iż się z tego podniesiemy. Musimy to zrobić – zakończył.

Dawid Szwarga, szkoleniowiec Rakowa Częstochowa:

– Zagraliśmy bardzo pewny mecz, zarówno w ataku jak i w obronie. Byliśmy w stanie realizować zadania przez 90 minut i to cieszy. W poprzednich spotkaniach mogłem nieco narzekać na brak konsekwencji w naszym wydaniu. Jedynym minusem był dla mnie brak strzelenia trzeciej bramki. Chciałbym wyróżnić Jeana Carlosa – jeden z zawodników mógł nie wystąpić i Jean rozgrzewał się z całą drużyną tak, jakby miał zagrać od pierwszej minuty, choć nie wiedział czy tak naprawdę wystąpi. Zachował koncentrację do samego końca. Ostatecznie wszedł w drugiej połowie za kontuzjowanego Otieno. Gratulacje dla zespołu za to zwycięstwo – powiedział po meczu Dawid Szwarga.

Dawid Błanik, pomocnik Korony Kielce:

– Nie pamiętam, kiedy po raz ostatni tak fatalnie weszliśmy w mecz. Robiliśmy wszystko w drugiej połowie, aby odrobić ten wynik, jednak się nie udało. Mając jednego zawodnika więcej przez prawie 20 minut, powinniśmy stworzyć więcej tych okazji bramkowych. Ewidentnie mamy słabszy moment. Potrzebujemy takiego jednego spotkania, aby się przełamać – stwierdził.

Jacek Podgórski, pomocnik Korony Kielce.

– Te dwie bramki zaburzyły nam plan meczu. Było sporo czasu, żeby odwrócić ten mecz, ale się nie udało. Trzeba to oddać rywalom, iż byli od nas lepsi. Przed nami za kilka dni kolejny mecz i musimy wziąć się w garść. Chcemy wrócić na zwycięską ścieżkę. Ta drużyna pokazywała już iż potrafi się podnieść – powiedział.

Kolejne ligowe staracie i zarazem trzecie z rzędu na Suzuki Arenie kielczanie rozegrają już w niedzielę (17 marca) . O godzinie 12.30 podejmą Pogoń Szczecin.


Idź do oryginalnego materiału