7 miesięcy temu
Na dalekiej Kubie wspiera w tej chwili polskich misjonarzy proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Polski w Krępsku – ks. Paweł Płaczek. Odwiedził tam lokalne chrześcijańskie wspólnoty.
Na karaibską wyspę, od lat rządzoną przez komunistów, ks. Płaczek wraz z biskupem Wojciechem Osialem dotarł 16 stycznia na zaproszenie misjonarzy z prowincji polskich pallotynów, którzy od 8 lat posługują Kubańczykom w miejscowości Managua. Odwiedził ich jako diecezjalny dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych, jutro jednak kończy pełną wrażeń podróż.
– Dla nas, będących już kilka dni na Kubie, “prawdziwa Kuba” to cierpienie tysięcy ludzi, zmęczonych uciskiem socjalistycznego reżimu, który ciągle obiecuje dobrobyt… To także miejsce, z którego zwykły obywatel nigdy nie wyjedzie, bo nie będzie go na to stać. Uwaga – miesięczna pensja wynosi ok. 11 dolarów, czyli tyle co 8 bochenków pszennego chleba w Polsce – relacjonuje. – Prawdziwa Kuba to cudowni ludzie. Nie ci, którzy odgrywają scenki dla turystów, ale ci prawdziwi, zmęczeni życiem, ale w pewien sposób szczęśliwi. Przykładem takich ludzi mogą być mieszkańcy misji katolickich, w których jesteśmy. Opowiadają nam, iż całe szczęście, iż są chrześcijanami.
W trakcie swojej misji proboszcz z Krępska odwiedził takie miasta jak Manague, Hawana, Guara i Lasguasimas. W galerii obejrzeć można garść fotografii z wyprawy.
