Kto otrzyma gigantyczne dopłaty? Nowa wersja programu ujawniona

5 godzin temu

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ogłasza przełomową drugą edycję programu „Mój Elektryk”, tym razem z rekordowym budżetem przekraczającym 1,6 miliarda złotych. Ta bezprecedensowa inicjatywa, finansowana ze środków Krajowego Planu Odbudowy, może fundamentalnie zmienić polski krajobraz motoryzacyjny.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Program oferuje wsparcie sięgające choćby 40 000 złotych na zakup samochodu elektrycznego, z dodatkowymi bonusami za złomowanie starego pojazdu spalinowego oraz preferencjami dla osób o niższych dochodach. To znaczące zwiększenie w porównaniu z poprzednią edycją programu, która rozdysponowała już 960 milionów złotych.

Nowa struktura dopłat jest starannie przemyślana. Podstawowa kwota 18 750 złotych może zostać powiększona o 10 000 złotych za złomowanie starego samochodu oraz dodatkowe 11 250 złotych dla osób o rocznym dochodzie nieprzekraczającym 120 000 złotych. Program obejmuje również atrakcyjne opcje dla leasingu i wynajmu długoterminowego.

Eksperci rynku motoryzacyjnego przewidują, iż tak wysokie dopłaty mogą wywołać prawdziwą rewolucję na polskich drogach. Po raz pierwszy samochody elektryczne mogą stać się realną alternatywą dla szerokiego grona odbiorców, nie tylko dla najbogatszych czy firm.

Ekonomiści wskazują na potencjalny efekt mnożnikowy programu. Zwiększone zainteresowanie samochodami elektrycznymi może przyczynić się do rozwoju infrastruktury ładowania, serwisów specjalistycznych i nowych miejsc pracy w sektorze elektromobilności.

Analitycy środowiskowi podkreślają znaczący wpływ programu na jakość powietrza w polskich miastach. Każdy samochód elektryczny zastępujący pojazd spalinowy to wymierne zmniejszenie emisji szkodliwych substancji, szczególnie w centrach miejskich.

Eksperci ds. urbanistyki przewidują, iż zwiększenie liczby pojazdów elektrycznych może wpłynąć na planowanie przestrzeni miejskiej. Miasta będą musiały przyspieszyć rozwój infrastruktury ładowania i dostosować politykę parkingową do nowych potrzeb.

Socjologowie zwracają uwagę na potencjalną zmianę w postrzeganiu mobilności elektrycznej przez społeczeństwo. Program może przyspieszyć proces akceptacji elektryków jako głównego środka transportu, szczególnie wśród młodszego pokolenia.

Program może również wpłynąć na rynek pracy. Wzrost popularności pojazdów elektrycznych będzie wymagał wykwalifikowanych specjalistów od serwisowania i obsługi tych pojazdów, co może stworzyć nowe możliwości zawodowe.

NFOŚiGW planuje uruchomienie programu do końca 2024 roku, z ambitnym celem wypłaty 25% środków do II kwartału 2025 roku. Ta czasowa presja może dodatkowo zdynamizować rynek i przyspieszyć transformację polskiej motoryzacji w kierunku zeroemisyjności.

Idź do oryginalnego materiału