Łomianki, Wawer i część Wilanowa — w przypadku dużej powodzi to te tereny ucierpiałyby najbardziej. Tak wynika z analizy geomorfologów z SGGW. Stworzyli oni mapę, ukazującą które miejsca Warszawy i okolic zostałyby zalane w czasie powodzi.
ZOBACZ MAPĘ
Okazuje się jednak, iż znacznie szerszy obszar Warszawy, niż uważa większość specjalistów, jest terenem zalewowym. Dr Grzegorz Wierzbicki z Katedry Inżynierii Wodnej i Geologii Stosowanej SGGW pokreślił w rozmowie z Polskim Radiem RDC, iż dotyczy to głównie prawego brzegu Wisły.
— Zaznaczone są na mapie także tereny, które większość specjalistów, albo przynajmniej niektórzy z nich, nie uznają za zalewowe. No i okazuje się, iż to jest znaczna część prawobrzeżnej Warszawy — Targówek, Białołęka. Z tym iż to jest w przypadku naprawdę ekstremalnego wezbrania. zwykle działy się zimą w czasie zatorów lodowych. I każdy może sobie sprawdzić, gdzie stoi jego dom. Zachęcam do tego — powiedział dr Wierzbicki.
Które dzielnice najbardziej narażone?
Na zalanie najsilniej narażony jest prawy brzeg Wisły, w szczególności Zakole Wawerskie, zaś na lewym brzegu szczególnie newralgiczne są podwarszawskie Łomianki.
Zagrożone są tereny powyżej Mostu Siekierkowskiego zarówno po jego lewej, jak i prawej stronie oraz Kępa Okrzewska i Kępa Oborska, osiedla w gminie Konstancin-Jeziorna.
— Region, gdzie wkracza dosyć mocno urbanizacja dzisiaj i coraz więcej ludzi mieszka, jest coraz cenniejsza infrastruktura. W czasie choćby takiej zwykłej powodzi, kiedy po prostu zostanie zalany tradycyjny taras zalewowy, no to jest znaczna część Wilanowa i Łomianki, a także Zakole Wawerskie — poinformował dr Wierzbicki.
Doktor Wierzbicki będzie dziś gościem Łukasza Badowskiego w audycji „Z innej Planety”. Na rozmowę zapraszamy o godzinie 20:00.