Władze Pionek sprawdzają, czy doszło do celowego skażenia wody. Bakterie kałowe wykryto w wodociągu Januszno w ubiegłą środę. Aż do dzisiaj około 10 tys. mieszkańców, czyli ponad połowa miasta, nie mogło korzystać z wody z sieci.
- Niewykluczone, iż do skażenia wodociągu w mieście przyczyniły się osoby trzecie – mówi Polskiemu Radiu RDC burmistrz Pionek Łukasz Miśkiewicz. - W tym momencie jesteśmy na etapie ustalania i zawężania kręgu podmiotów, które mogły doprowadzić do skażenia wody. Na ten moment wyjaśniamy i o ile pojawi się jakakolwiek możliwość i podejrzenie, iż mogła to dokonać osoba trzecia, będziemy kierować zawiadomienie do organów ścigania - tłumaczy.
Burmistrz Pionek apeluje do mieszkańców o czujność.
- Zwracajcie Państwo uwagę na te punkty czerpalne wody, czy osoby jakieś postronne się w tych okolicach nie kręcą, czy ktoś nie ma jakiegoś niezalegalizowanego przyłącza - mówi.
Mieszkańcy Pionek też mają podejrzenia.
Nie było ani opadów, ani powodzi, nie ma też takich rzek - mówią.
Komunikat o bezpiecznej wodzie w Pionkach pojawił się dzisiaj na stronie urzędu przed godz. 10. Zaznaczono w nim, iż „na skutek intensywnego płukania wodociągów, w wodzie może być jeszcze wyczuwalne zwiększone stężenie chloru”.
Czytaj też: Urząd gminy Kotuń zagrożony zamknięciem. Czas na reakcję do końca miesiąca