Polskich patriotów pomawiano, odsądzano od czci i wiary, obrażano wymyślnymi inwektywami od czasów okupacji i zaborów. Byliśmy „terrorystami”, byliśmy „Polnische Banditen”, komuniści nazywali nas „faszystami”, których następnie stalinowscy “demokraci” zamykali do kazamatów i mordowali w bezimiennych dołach śmierci etc.
Dzisiaj również antypolskie środowiska lewackie, którym nie do końca powiodła się kampania pedagogiki wstydu, oczerniania Polaków i zakłamywania naszej historii mobilizują się do walki z polskim “faszyzmem”, zestresowani utratą władzy nad polską świadomością społeczną, przestraszeni, iż Polacy chcą być dumnym narodem, a przede wszystkim, iż Polacy przestali ich słuchać; iż stracili u nich autorytet, jaki sobie przypisali od czasów komunizmu i PRL… Na nowo więc ze zdwojoną histerią pomawiają nas wyzywając od faszystów. Przecież to takie nośne i chwytliwe. Na razie deklarują co prawda, iż będą „walczyć” „bezprzemocowo”…
•••
Gdy piszę te słowa przez Warszawę idzie Marsz Niepodległości. Żal mi, bo w tym roku nie pojechałem, a będąc tam można się zakochać w Polsce i w Polakach.
Wiem, iż niektórzy – jak wychowany w Kanadzie Michał Krupa, którego wielokrotnie na marszu spotykałem, uważają, że Marsz kiedyś był iskrą – zapowiedzią autentycznego, antysystemowego buntu, głosu młodej prawicy niepogodzonej z układem III RP. Dziś? Po de-endekizacji i pełnej depolityzacji stał się państwowym rytuałem pod auspicjami PiS-u. Marsz, który miał być wyzwaniem dla systemu, został przez system wchłonięty. Z „marszu narodowego” zrobiono „marsz patriotyczny” – grzeczny, zgodny z linią TV Republika, gdzie wszyscy mogą sobie bezpiecznie pokrzyczeć „precz z komuną”, nie ryzykując niczego. To już nie bunt – to wentyl bezpieczeństwa. A z ducha endeckiego radykalizmu zostały tylko race i wspomnienia.
Tak, wielu sądzi, iż Marsz „nigdzie nie dotarł”, a ludzie się wykrzyczą, powzruszają i wrócą do skrzeczącej rzeczywistości NibyPolski.
Ja jednak cieszę się, iż marsz przez cały czas idzie, bo szerzy polskość, bo wzmacnia miłość do Ojczyzny, bo wbrew dominującej propagandzie możemy się zobaczyć i policzyć – my, Polacy. Poza tym, gdyby marsz nie miał żadnego znaczenia, nie stałby neobolszewikom ością w gardle, tak jak dziś stoi. Nikt by nie utrudniał rejestracji, nie blokował, nie opluwał jego uczestników; pięknych Polek i Polaków, młodych i starych z miast i wiosek z całego kraju.
Marsz jest demonstracją patriotycznych uczuć i zawsze działał jako taka formuła. Od pracy politycznej jest aparat, są pieniądze, są media. Marsz wymyślony przez Przemysława Holochera był reakcją na pedagogikę wstydu, na kłamstwo, które Polakom zafundowały podmienione po wojnie elity po to by ich okraść z przemysłu, instytucji państwa i majątku. Po tzw. transformacji wszyscy naiwnie mieliśmy nadzieję na prawdziwą, niepodległą Polskę, tymczasem zafundowano nam kolonialny ersatz – rezultat ugadania się „Żydów” z „Chamami” pod parasolem obcych wywiadów.
Ta ugoda z mniejszymi lub większymi modyfikacjami trwa do dzisiaj. Ta koteria rządzi Polską. Ale idą czasy nowe. W Polsce cały od lat walczyliśmy o odrodzenie polskiej elity. W rezultacie katastrofy II wojny światowej, polskie elity zostały wymordowane, wypędzone i zdemoralizowane. Dzisiaj powoli następuje ich odbudowa, jest to praca trudna, bo wielopokoleniowa, dlatego między innymi Polsce tak bardzo potrzebny jest pokój.
Podobnie jak w roku 1918, dzisiaj zmienia się obraz geopolityczny świata, upadają i murszeją stare mocarstwa. jeżeli tylko zrozumiemy te mechanizmy i będziemy działać skutecznie możemy odzyskać podmiotowość; odzyskać Polskę.
Tak, to prawda, Polska nie jest dzisiaj niepodległa; jest poddana władzy kompradorskich elit realizujących obce interesy, wbrew potrzebom polskich rodzin, wdrażających programy, które osłabiają Polskę i Polaków; nie pozwalają im wykorzystać narodowego potencjału, nie pozwalają być gospodarzami we własnym, domu. Zasypuje się kopalnie zamiast gazyfikować węgiel, politykę zagraniczną podporządkowuje jednowektorowemu lokajstwu, zamiast korzystać z położenia geograficznego. Powoli jednak do świadomości Polaków dociera prawda, iż do tego by mogli sami rządzić we własnym kraju potrzebne jest im silne państwo, potrzebna im jest Polska rządzona z Warszawy. Dlatego Marsz Niepodległości rośnie w siłę; dlatego idzie nowa Polska, dlatego przyszedł czas na pokoleniową zmianę.
Niech żyje Polska!
Andrzej Kumor





![[WIDEO] Akcja "Świeć przykładem!" w Gminie Porąbka - 4.12.2025](https://img.bielskiedrogi.pl/2025/12/dsc02353_3af5.jpg)




