Łańcucko-krośnieńskie derbowe konfrontacje zawsze niosą za sobą emocje. W środowy wieczór nie będzie inaczej.

1 dzień temu

W środowy wieczór (godz. 19) w Łańcucie dojdzie do podkarpackich derbów na zapleczu ekstraklasy Muszynianka Sokół zmierzy się z Miastem Szkła Krosno. Oba zespoły w I lidze rozegrały między sobą już 25 meczów, a minimalnie lepszy w nich jest Sokół, który wygrał 13 spotkań.

Dla ekipy z Łańcuta to już dziewiętnasty sezon w I lidze, a ostatnie dwa rozegrała w ekstraklasie. Z kolei zespół z Krosna w I lidze gra już trzynasty sezon, a trzy spędził w najwyższej klasie rozgrywkowej. Pierwszy mecz ww. drużyn odbył się 29.10.2008, wówczas Sokół przegrał 71:74.

25 meczów derbowych trenera Kaszowskiego

W historii derowych pojedynków obu zespołów nie brakowało emocjonujących meczów, jak choćby w okresie 2019/2020. W Łańcucie na 40 sekund przed końcem Miasto Szkła prowadziło 89:86, a wówczas sprawy w swoje ręce wziął Piotr Wieloch trafiając trzy rzuty wolne, a po chwili zza linii 6,75 m i Sokół wygrał 92:89, a po sezonie Wieloch odszedł do… Krosna.

– Niezapomniana na pewno jest rywalizacja w play-off. W półfinale choć przegrywaliśmy 0-2 to wygraliśmy 3-2 awansując do finału. Piękna historia do której można wrócić z sentymentem ale nie ma to znaczenia żadnego względem spotkania, które nas teraz czeka. Każde spotkanie derbowe ma swój smaczek i nie inaczej będzie w środę. Spodziewamy się trudnego spotkania – stwierdza szkoleniowiec ekipy z Łańcuta, Dariusz Kaszowski, który prowadził zespół we wszystkich 25 meczach derbowych z krośnieńskim zespołem na zapleczu ekstraklasy.

Derby rządzą się swoimi prawami

– Może to oklepane porzekadło, iż derby rządzą się swoimi prawami, ale tak to właśnie bywało. Rozmaite rozstrzygnięcia, nie zawsze faworyt wygrywał rywalizację. Na pewno ten mecz przysporzy dużo emocji nie tylko zawodnikom, ale też kibicom jednej jak i drugiej drużyny, którzy żyją tym wydarzeniem. Miejmy nadzieję, iż oba zespoły staną na wysokości zadania i przysporzą dużo euforii swoją grą i będzie fajne widowisko – mówi szkoleniowiec Muszynianki Sokoła, który w końcu ma zespół w komplecie.

– Od niepamiętnych czasów w ub. piątek i sobotę udało się przepracować jednostki treningowe w pełnym składzie. Oczywiście jakieś drobne urazy niektórym graczom dokuczają, ale już nie na tyle, żeby przeszkadzało im trenować. Tak więc wszyscy będą do dyspozycji, choć może nie na 100 procent – stwierdza trener Kaszowski.

Jego zespół nie grał w miniony weekend (przełożony mecz w Kołobrzegu) i mógł spokojnie przygotowywać się do środowej konfrontacji. Z kolei krośnianie złapali lekką zadyszkę, bowiem po czterech zwycięstwach z rzędu w kolejnych pięciu meczach wygrali tylko raz…

Każdy ma swoje problemy

– Nie będziemy na pewno brać tego pod uwagę i nie ma co się zajmować dyspozycją zespołu z Krosna. To są ich problemy, my martwimy się swoimi. Chcemy się przygotować do tego spotkania jak najlepiej potrafimy. Pewnie dyspozycja dnia zaważy. Miasto Szkła jest na tyle mocnym i doświadczonym zespołem , mającym też bardzo dobrego szkoleniowca, iż ta ich niedyspozycja nie będzie trwała wiecznie. Kiedyś się skończy, oby nie w środę. Zrobimy wszystko, żeby to spotkanie wygrać i żeby wypracować sobie przewagę nad przeciwnikiem już od pierwszych minut – mówi trener Dariusz Kaszowski.

Historię trzeba tworzyć

Oba zespoły przed sezonem rywalizowały ze sobą rozgrywając trzy mecze. M.in. Miasto Szkła pokonało w Łańcucie Muszyniankę Sokoła wygrywając Mistrzostwo Podkarpacia. – Nie ma co wracać do tego co było przed sezonem – mówi trener Kaszowski i dodaje.

– Wówczas oba zespoły były na różnych etapach przygotowań, w niepełnych składach itd. Tamte mecz to tylko i wyłącznie historia tak samo jak ten statystyczny bilans w I lidze. Nie możemy tym żyć, historię trzeba tworzyć i zapomnieć o tym co było. Znamy się dobrze względem indywidualnych umiejętności graczy i na kogo szczególnie trzeba zwrócić uwagę. Trzeba się jednak koncentrować na całości, a nie tylko i wyłącznie na jednostkach i liczyć na to, iż trener Valeiko będzie próbował nas czymś zaskoczyć – stwierdza szkoleniowiec Muszynianki Sokoła.

W obu zespołach przez lata trwała „wymiana” zawodników. w tej chwili w kadrze gospodarzy mający za sobą grę w Krośnie jest Filip Małgorzaciak, w z kolei w Mieście Szkła jest dwóch byłych graczy Sokoła: Przemysław Wrona i Michał Jankowski.

Krośnieńskie wspomnienia

Krośnianie również mają miłe wspomnienia z rywalizacji z łańcuckim zespołem. Prezes Miasta Szkła Janusz Walciszewski zawsze wspomina mecz z 2014 roku.

– Sokół przyjechał do nas i już po pierwszej kwarcie prowadził różnicą bodaj 24 punktów, a później chyba choćby 28 „oczkami”. Pamiętam, iż któryś z zawodników z Łańcuta na koniec II kwarty rzucił praktycznie z końca boisk i trafił. Po przerwie ruszyliśmy do odrabiania strat i po rzucie za trzy Darka Oczkowicza zwyciężyliśmy, mimo iż przez 39 minut i 55 sekund cały czas przegrywaliśmy. W tym samym sezonie graliśmy też w play-off z Łańcutem i nie sposób nie zapomnieć tych półfinałowych meczów. Zaczęliśmy od wygrania dwóch meczów na wyjeździe, a później przegraliśmy kolejne niestety trzy. Zresztą praktycznie każdy derbowy mecz w jakiś sposób był zacięty i emocjonujący i miał swoją historię. Zawsze wszyscy się spinają na te spotkania – mówił prezes Walciszewski.

MUSZYNIANKA SOKÓŁ Łańcut – MIASTO SZKŁA Krosno, środa godz. 19.

Historia derbowych meczów w I lidze

2008/09

PTG Sokół Łańcut – KK MOSiR Krosno 71:74 (14:18, 28:17, 15:23, 14:16)
KK MOSIR – PTG Sokół 84:70 (28:14, 19:28, 18:13, 19:15)

2009/10

KK MOSiR Krosno – PTG Sokół Łańcut 69:64 po dogr. (21:16, 15:17, 13:17, 13;12, 7:2)
PTG Sokół – KK MOSiR 75:64 (17:20, 21;13, 18:23, 19:8)

2011/12

NETO PTG Sokół Łańcut – Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno 74:61 (22:19, 22:13, 22:20, 8:9)
Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR – NETO PTG Sokół 53:75 (13:22, 17:12, 12:28, 11:13)

2012/13

PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno – NETO PTG Sokół Łańcut 77:65 (23:21, 19:11, 18:19, 17;14)
NETO PTG Sokół – PBS Bank Efir Energy MOSiR 72:68 (18:15, 9:24, 24:15, 21;14)

2013/14