Od grudnia opady były znikome. Zima, choć teoretycznie powinna przynieść wilgoć i śnieg, okazała się wyjątkowo sucha. Epizodyczne mrozy w lutym nie zrekompensowały braku deszczu, a gleba nie zgromadziła rezerwuarów wilgoci potrzebnych do utrzymania równowagi hydrologicznej. Wierzchnia warstwa ziemi – szczególnie w centralnej Polsce – jest dramatycznie przesuszona.
„Mamy duży deficyt ...