Punktualnie w samo południe biało-czerwona flaga dumnie załopotała na latarni morskiej w Świnoujściu. Choć z powodu strefy bezpieczeństwa uroczystości nie realizowane są już bezpośrednio u stóp latarni, jak przed laty, to i tak setki osób zebranych na nabrzeżu Portu Jachtowego im. Jerzego Porębskiego z uwagą i wzruszeniem śledziło ten podniosły moment.
– Przyjeżdżam tu co roku na majówkę. Tylko po to, aby zobaczyć flagę – mówi pani Krystyna, turystka ze Śląska. – Jest mi przykro, iż nie mogę obserwować tego momentu tak jak zawsze – spod latarni morskiej. Pamiętam, jak każdego roku była tam marynarska orkiestra, a wszyscy ludzie trzymali w rękach małe biało-czerwone chorągiewki. Ale cóż… strefa bezpieczeństwa to strefa bezpieczeństwa i na decyzje polityków nie ma rady – ubolewa.
To już jedenasta edycja tej wyjątkowej ceremonii, która na stałe wpisała się w majówkowy kalendarz Świnoujścia. Pomysł zainicjował przed laty Piotr Piwowarczyk, gospodarz Fortu Gerharda i prezes Świnoujskiej Organizacji Turystycznej. To właśnie z jego inicjatywy flaga Polski pojawia się co roku na specjalnym cokole jednej z najwyższych latarni morskich na świecie.
– To piękna tradycja. Zawsze mnie wzrusza, jak tylu ludzi gromadzi się, by razem uczcić nasze barwy narodowe – mówi wzruszony pan Tomasz z Gdańska. – Tutaj, nad samym morzem, flaga wygląda wyjątkowo majestatycznie. To takie polskie i takie dumne – dodaje.
Tegoroczna flaga została uszyta w świnoujskiej pracowni krawieckiej. Miała aż 400 metrów kwadratowych – to tyle ile mniej więcej zajmuje sala sportowa. Jej rozwinięcie i podniesienie na było precyzyjnie zaplanowaną operacją przez alpinistów z Klubu Wysokogórskiego Watra ze Świnoujścia.
Na nabrzeżu portowym i falochronie nie zabrakło rodzin z dziećmi, turystów z całej Polski oraz mieszkańców. Wielu z nich dokumentowało wydarzenie – robiono pamiątkowe zdjęcia i nagrywano filmy, które już trafiły do mediów społecznościowych z hasztagami #ŚwiętoFlagi #Świnoujście.
Choć uroczystość ma charakter symboliczny, to w sercach wielu uczestników porusza głębokie patriotyczne nuty. Bo czy może być coś piękniejszego niż biało-czerwona flaga powiewająca w morskim wietrze na tle nieba i Bałtyku?
– To mały gest, ale wielkie przesłanie. Tu czuje się Polskę – podsumowała pani Ewa, pokazując swojemu wnuczkowi latarnię morską z flagą.