Legnica: Jest zapytanie ofertowe na budowę centrum przesiadkowego

Nie hipermarket z parkingiem i stanowiskiem dla autobusów, ale profesjonalne centrum przesiadkowe. Tak ma wyglądać teren rozciągający się w Legnicy wzdłuż ulicy Kartuskiej od Kaczawy, aż po dworzec kolejowy. Miasto właśnie ogłosiło zapytanie ofertowe na opracowanie Programu Funkcjonalno-Użytkowego dla tego miejsca.

Teren jest dziś w rękach prywatnych, ale niewykluczone, iż samorząd je wykupi. Zdaniem Marty Wisłockiej, opozycyjnej radnej PiS, to adekwatny kierunek. "Wydaje mi się, iż to powinna być rola miasta. To byłoby bardziej uporządkowane. Na pewno od wielu, wielu kadencji się o tym mówiło. o ile ta inwestycja nie będzie zbyt obciążająca budżet, to jak najbardziej poprzemy to jako radni". [audioplayer id="369550" src="/img/articles/145206/Centrum-przesiadkowe-w-Legnicy-Marzenie-niezrealizowane-od-dziesiecioleci-1-67136632bd265-1cpd.mp3"/] Obecnie - po likwidacji dawnego dworca PKS-u przy ul. Dworcowej - większość autobusów rejsowych przejeżdżających przez Legnicę, zatrzymuje się na jednej ze stacji paliwowych na peryferiach. Dla podróżnych to duże utrudnienie, bo muszą tam dojeżdżać. Zlokalizowanie profesjonalnego centrum przesiadkowego z placami manewrowymi w środku miasta pozwoli rozwiązać ten problem. Centrum przesiadkowe - wieloletnia obietnica Poprzedni prezydent niemal w każdej kampanii wyborczej obiecywał utworzenie tam centrum przesiadkowego. Miał je wybudować prywatny przedsiębiorca, łącząc inwestycję z hipermarketem. Na taką lokalizację sklepu nie zgodziły się Wody Polskie, bo to teren zalewowy. "Legnica nigdy nie miała alternatywy. To centrum musi powstać" - tłumaczy obecny prezydent, Maciej Kupaj i szuka chętnych do opracowania programu użytkowego dla tego miejsca. "Nigdy tego nie odłożyliśmy ad acta. Rozpoczęliśmy adekwatnie od całkowitej modyfikacji pomysłu na funkcjonowanie centrum przesiadkowego. On już jest. Musimy...