Luki w prawie powodują, iż małe dzieci mogą być w Polsce poza systemem opieki – tak sprawę skrajnie wygłodzonej trzyipółletniej dziewczynki komentują lekarze. Dziecko trafiło do szpitala w Zielonej Górze. Jego stan określany jest jako bardzo ciężki.
Od rana trwa przesłuchanie rodziców dziewczynki, która miała być karmiona jedynie winogronami i mlekiem matki. Dziecko nie chodziło do przedszkola, nie było też pod opieką lekarza Podstawowej Opieki Zdrowotnej.
Specjalistka medycyny rodzinnej Anna Szeląg powiedziała, iż niejednokrotnie rodzice korzystają z luk w prawie, żeby na przykład uniknąć szczepień:
W sprawie najmłodszych dzieci, znajdujących się poza systemem opieki zdrowotnej, apelowała między innymi Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna – Cieślak. (IAR)