Choć do opolskich aptek trafią pojedyncze partie leków na grypę, to wciąż zapotrzebowanie na nie jest ogromne. Zdaniem Patryka Michałowskiego, technika farmaceutycznego, który dyżuruje w wielu aptekach w stolicy regionu, większość dostaw pochodzi z zapisów jeszcze ze stycznia.
- Apteki znajdują się na liście rezerwowej, ale niestety dostępność tych leków przez cały czas jest na poziomie zero. W jednej z aptek, w której dyżuruję w Opolu, na drugim końcu miasta była sytuacja, iż placówka dostała 100 opakowań. W ciągu dwóch dni wszystko się rozeszło. Były to dawki jedynie dla dorosłych. Problem polega też na tym, iż to nie są braki tylko w województwie opolskim. Mieliśmy pacjentów, którzy dojeżdżali do nas z Piotrkowa Trybunalskiego, z Częstochowy czy z Gliwic - mówi Patryk Michałowski.Magister farmacji Katarzyna Kędzierska z Opolskiej Rady Aptekarskiej zwraca uwagę, iż w piątek 14 lutego pojawiła się niewielka ilość leków. - Wiem, iż kolejne dostawy mają być na dniach - mówi. - Natomiast do nas jeszcze nie dotarły. To nie znaczy, iż do wszystkich aptek nie dlatego, iż każda apteka zaopatruje się w innej hurtowni. I tutaj w stu procentach nie chcę wprowadzać nikogo w błąd, natomiast…Leki na grypę docierają do aptek, ale wciąż jest ich za mało

- Strona główna
- Medycyna lokalna
- Leki na grypę docierają do aptek, ale wciąż jest ich za mało
Powiązane
Polecane
Firmy więcej wydadzą na zdrowie pracowników
4 godzin temu
Rzecznik PiS: Jarosław Kaczyński w szpitalu
4 godzin temu
Ognisko wysoce zjadliwej grypy ptaków w Małopolsce
6 godzin temu