Ligowy klasyk odwiecznych rywali. Dziś Widzew Łódź podejmie Legię Warszawa

Piłkarze Widzewa Łódź podejmą dziś Legię Warszawa w meczu 14. kolejki Ekstraklasy. Obie drużyny plasują się w dolnej połowie tabeli i obie miały przed sezonem miały znacznie większe ambicje. To jednak ligowy klasyk, który zawsze wzbudza emocje i uchodzi za święto futbolu w Polsce.

O zbliżającym się spotkaniu mówił w Magazynie Sportowym Polskiego Radia RDC piłkarz Widzewa Mateusz Żyro.

– Wychodzimy po pełną pulę. Faworyta w tym spotkaniu nie ma. Przewaga naszych kibiców i własnego boiska działa na naszą korzyść, więc o ile takie proporcje już bym miał stawiać, to bym powiedział, iż 51 dla nas – powiedział.

Transmisja meczu na antenie Polskiego Radia RDC. Spotkanie zrelacjonują dla nasi dziennikarze Tomasz Sokołowski i Przemysław Paczkowski. Początek meczu o godzinie 20:15.

Odwieczni rywale

Rywalizacja obu zespołów to zawsze wielkie wydarzenie, bez względu na okoliczności. Tym razem odwieczni rywale przystąpią do gry jako drużyny dolnej połowy tabeli – obie mają po 16 punktów i Legia zajmuje 11. miejsce, a Widzew plasuje się dwie pozycje niżej.

W Ekstraklasie oba zespoły zmierzyły się 74 razy. Legia triumfowała w 35 spotkaniach, w 20 padł remis, a 19 razy górą był Widzew.

Zespoły z Łodzi i stolicy to nie tylko odwieczni rywale, ale również jedyne drużyny, które reprezentowały Polskę w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Widzew awansował do niej w 1996 roku, a Legia – rok wcześniej oraz w 2016. To również jedyni polscy półfinaliści Pucharu Europy (poprzednika Ligi Mistrzów). Legia dokonała tego w 1970, a Widzew – w 1983 roku.

Oba kluby mogą pochwalić się piękną historią i oba w tym sezonie spisują się przeciętnie, choć aspiracje miały duże. Zawsze celująca w mistrzostwo Legia w tabeli jest 10., a marzący o powrocie do wielkości z nowym właścicielem Widzew dopiero 12.

Warszawianie nie wygrali żadnego z ostatnich trzech ligowych meczów, a w dodatku w czwartek odpadli w 1/16 Pucharu Polski, po porażce u siebie po dogrywce z Pogonią Szczecin 1:2. W piątek z posadą pożegnał się rumuński trener Legii Edward Iordanescu. W starciu z Widzewem, jako tymczasowy szkoleniowiec, zespół poprowadzi Hiszpan Inaki Astiz.

W Łodzi nowy trener pojawił się dwa tygodnie temu. Pod wodzą Chorwata Igora Jovicevica drużyna pokonała Radomiaka Radom 3:2, ale potem gładko przegrała z Motorem Lublin 0:3. W środę natomiast w Pucharze Polski Widzew wygrał z Zagłębiem Lubin po dogrywce 1:0. Nastroje są więc nieco lepsze niż w Legii.

Bez względu na wszystko, konfrontacja Widzewa z Legią to rywalizacja, która od kilku dekad elektryzuje kibiców.