Shinoda, Delson, Farrell i Hahn w ostatnich latach zaczęli się po cichu spotykać, ale nie mieli wobec tych wydarzeń żadnych oczekiwań. Zamiast dążyć do reaktywacji zespołu, po prostu spędzali ze sobą czas. Na spotkania zachęciali przyjaciół i współpracowników, aby dołączyli do nich w studiu. Spośród gości, którzy im towarzyszyli, szczególne pokrewieństwo znaleźli z Emily Armstrong …