W październiku odwiedziłem kaliski dworzec autobusowy. Miało to związek z sezonem grzybowym. Udałem się na stanowisko nr 2, skąd odjeżdża bus Euromatpolu do Grabowa przez Wielowieś, która była moim celem. Jednak na sąsiednim stanowisku nr 1 znalazłem coś, co wprawiło mnie w zdumienie.
Wisiał tam rozkład Flixbusa do Pragi. Fajnie, pewnie są osoby, którym spodoba się taka atrakcja. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, iż od lat nie mamy połączeń do stolic sąsiednich powiatów, bo BlaBlaCara czy sporadycznie kursujących busów adres-adres nie można uznać za komunikację, która zaspokajałaby potrzeby. Chodzi mi o linie ze stałą trasą i rozkładem jazdy, a więc połączenia, na podstawie których podróż jest bardziej przewidywalna. Takich e-podroznik.pl nie wykazuje.
W praktyce oznacza to, iż nie tylko nie mogę odwiedzać rodziny pod Koninem, ale i