Liturgia Wielkiego Piątku w Opolu. Bp Waldemar Musioł: Łatwo ferujemy wyroki

1 rok temu

Liturgia Wielkiego Piątku w Opolu

Liturgia Wielkiego Piątku w Opolu rozpoczęła się wejściem procesji w zupełnej ciszy (w dniu śmierci Chrystusa nie używa się w liturgii dzwonków, zastępują je kołatki). Nie grają też organy. Wierni śpiewają a capella.

Biskup wraz z diakonem przyjęli przed ołtarzem na dłuższą chwilę postawę leżenia krzyżem.

Na Liturgię Słowa składały się dwa czytania oraz opis Męki Pańskiej z Ewangelii św. Jana, naocznego świadka tamtych wydarzeń. Klerycy opolskiego seminarium zaśpiewali ten tekst z podziałem na role.

Bp Waldemar Musioł: Łatwo ferujemy wyroki

Biskup Waldemar Musioł w kazaniu przywołał kontekst niesprawiedliwego procesu nad Jezusem dokonanego przez Sanhedryn i przez Piłata.

– Skandaliczna farsa, która miała tam miejsce, a zwłaszcza mechanizmy, które tej farsie towarzyszyły, aktualizują się wyjątkowo często w dzisiejszym świecie i w naszym życiu – mówił. – Dziedziniec twierdzy Antonia stał się miejscem spotkania prawdy i miłości reprezentowanej przez wyjątkowo oszczędnego w słowach Jezusa z podstępnym i pochopnym osądem, a po wtóre z kłamstwem i manipulacją. A także ze spowodowanym egoizmem brakiem zdecydowania.

– Podstępny i pochopny osąd Jezusa dokonał się przed Sanhedrynem – dodał – zakończony jednoznacznym „winien jest śmierci”. (…) Taki pospieszny sposób osądu, mimo iż już na pierwszy rzut oka nie do przyjęcia, przetrwał do dziś. Wystarczy posłuchać serwisów informacyjnych albo programów publicystycznych w telewizji. Sięgnąć do komentarzy zamieszczonych w Internecie. Przysłuchać się rozmowom w autobusie, w kolejce do kasy w supermarkecie, by przekonać się jak łatwo – bez dociekań i bez możliwości obrony, bez pytania o przyczynę i kontekst ferujemy wyroki. I to zwykle skazujące.

– Podstępny osąd Sanhedrynu niech będzie dla nas przestrogą. A także zaproszeniem, byśmy w ocenach byli ostrożni, w opiniowaniu życzliwi w zaleceniach motywujący, a w karaniu sprawiedliwi i miłosierni zarazem – kontynuował biskup.

– Ale wróćmy do Antonii. Czysto polityczne zarzuty wobec Jezusa były niezgodne z prawdą. Były ich własną wersją prawdy. Dziś także z coraz mniejszym skrępowaniem generujemy, a potem celebrujemy własną wersję prawdy. Taką, która jest wygodna, która nie naraża naszego dobrego imienia na szwank. Która nie burzy naszego spokojnego życia. Która wreszcie pozwala osiągnąć zamierzony cel bez względu na użyte środki. Wystarczy przeczytać przeciętne CV, sięgnąć do dokumentacji związanej z awansem zawodowym, wniosków o dofinansowanie, które bywają gęste od półprawd. Tak coraz częściej nazywamy kłamstwo i manipulację – mówił bp Waldemar Musioł.

Wielki Piątek i adoracja krzyża

Centralnym elementem Liturgii Wielkiego Piątku w Opolu była adoracja krzyża. Krzyż został przyniesiony przed ołtarz przez diakona. Bp Waldemar Musioł stopniowo odsłaniał krzyż, śpiewając trzykrotnie: „Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło zbawienie świata”, na co wierni odpowiadali: „Pójdźmy z pokłonem”.

Następnie biskup (po zdjęciu ornatu, piuski i krzyża), kapłani, służba liturgiczna i wierni obecni w kościele oddali cześć krzyżowi. Można to było uczynić przez ucałowanie, dotknięcie i wykonanie znaku krzyża lub poprzestać na przyklęknięciu przed krzyżem.

Ostatnim elementem nabożeństwa była Komunia Święta. Po niej Najświętszy Sakrament został przeniesiony do Grobu Bożego przygotowanego w znajdującej się poza świątynią kaplicy stałej adoracji Najświętszego Sakramentu.

Idź do oryginalnego materiału