Miało być kolejne zwycięstwo ŁKS-u
ŁKS Łódź przystępował do meczu z Puszczą po zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław. Bardzo ważnym zwycięstwie, które pozwoliło zbliży się drużynie do strefy barażowej. Było to też drugie zwycięstwo nad zespołem, który w poprzednim sezonie występował jeszcze w PKO Ekstraklasie. Po raz pierwszy łodzianie wygrali w 5. kolejce ze Stalą Mielec.
Puszcza jest trzecim spadkowiczem, który w rundzie jesiennej przyjechał na Stadion Króla. Kibice mieli prawo spodziewać się kolejnego zwycięstwa. Na swoim obiekcie ŁKS w siedmiu meczach wygrywał aż pięciokrotnie i dwukrotnie dzielił się punktami.
Dołącz do kanału TuŁódź na WhatsAppie!
Puszcza wyczekała i wypunktowała ŁKS
Od samego początku ŁKS zepchnął Puszczę Niepołomice do defensywy. Łodzianie mieli jednak problemy, żeby stworzyć sobie dogodną sytuację do oddania strzału, bowiem goście bronili się bardzo głęboko. Podopieczni Szymona Grabowskiego atakowali głównie bocznymi sektorami, a ich akcje kończyły się dośrodkowaniami, z którymi goście bez problemu sobie radzili.
Łodzianie stworzyli dwie bardzo groźne sytuacje. Najpierw Piasecki był blisko wykorzystania błędu bramkarza Puszczy, ale w ostatniej chwili sowjemu bramkarzowi pomogli obrońcy.
Czytaj więcej na Lodzkisport.pl

2 godzin temu
















!["Zakręcił tutaj ruletą niesamowicie". Tylko spójrz na tego gola [WIDEO]](https://sf-administracja.wpcdn.pl/storage2/featured_original/690fb05e2f4380_29115814.jpg)