Lokatorzy domagają się wymiany starej windy. Strach nią jeździć

1 tydzień temu
Od trzech tygodni nie działa winda w bloku przy ul. Galileusza 11 w Legnicy. Awaria unieruchomiła starych i schorowanych lokatorów zamieszkałych na wyższych piętrach budynku. Ludzie skarżą się, iż takie sytuacje powtarzają się czasem raz, czasem dwa razy w miesiącu. Domagają się wymiany wyeksploatowanego dźwigu. Co na to władze Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej? - Strach nią jeździć - mówi o starej windzie jedna z mieszkanek bloku. - Podczas jazdy winda trzęsie się, zgrzyta, jęczy, piszczy. Wydaje wszystkie możliwe dźwięki. Słyszę ten hałas przez ściany. Budzi mnie o piątej rano, gdy winda zaczyna pracować.

O nienajlepszym stanie technicznym urządzenia świadczą też częste awarie.

- Sąsiad z czwartego piętra nie mógł wysiąść, bo kabina stanęła między piętrami - opowiada lokatorka.

W sąsiednich klatkach spółdzielnia wymieniła windy na nowsze. W tej nie.

W klatce przy ul. Galileusza 11 mieszkają głównie starsi, często schorowani ludzie. Dla wielu wejście po schodach na swoje piętro jest problemem a niekiedy - przy schorzeniach kardiologicznych - może wiązać się z zagrożeniem życia. Są tacy, którzy w związku z awarią dźwigu od trzech tygodni nie mogą wyjść na zewnątrz.

- Awarii uległa siła główna windy - mówi Marek Poradowski, zastępca prezesa Legnickiej Spółdzie
Idź do oryginalnego materiału